Śląsk - Lechia: "Wynik sprawą otwartą"
W najbliższej kolejce T-Mobile Ekstraklasy Śląsk Wrocław zmierzy się z Lechią Gdańsk. Obie drużyny jeżeli chcą zagrać w europejskich pucharach, muszą koniecznie odnieść zwycięstwo.
Artur Długosz
W tabeli T-Mobile Ekstraklasy Lechia jest czwarta, a Śląsk szósty. Do gdańszczan wrocławianie tracą jednak tylko dwa punkty. Już to wskazuje na to, jak ważne jest najbliższe spotkanie tych obu drużyn.
Sebastiana Mili tym razem zabraknie we Wrocławiu
Zimą do Lechii Gdańsk ze Śląska Wrocław odszedł Sebastian Mila. Tym razem jednak aktualnego kapitana Lechistów i byłego kapitana WKS-u we Wrocławiu zabraknie. Musi on bowiem pauzować za nadmiar kartek. - Sebastian Mila to piłkarz, który nie powinien grać w polskiej lidze i powinien mieć ponad 60 meczów w kadrze. To zawodnik, posiadający magiczne dotknięcie, które predysponuje go do gry w silnych zachodnich ligach. Poświęcaliśmy dużo czasu analizom Lechii i wiemy, że to bardzo ważny gracz tej drużyny. Jego nieobecność to na pewno większy problem Lechii niż nasz - podkreślał Paweł Barylski.
We Wrocławiu cały czas panuje jeszcze przekonanie, że Śląsk zdoła załapać się do europejskich rozgrywek. - Kiedyś mówiono, że Śląsk nie jest w stanie zdobyć mistrzostwa Polski, a je zdobył. Jako trener, który lubi rywalizację i zaszczepia to w swoich zawodnikach powiem tak, że ten zespół będzie walczył do samego końca o jak najlepsze miejsce. Nie będziemy się zastanawiali co jest bardziej korzystne - my chcemy wygrywać. Każdy kto występuje w profesjonalnym sporcie chce wygrywać - podsumował trener.