Kontuzje przekleństwem Sandecji Nowy Sącz
Utrzymanie drużyny w I lidze rodzi się w bólach - dosłownie i w przenośni. Trener Dariusz Wójtowicz nie ma dużego pola manewru w doborze zawodników, a Sandecja jeszcze nie jest pewna ligowego bytu.
Tylko dwa występy w 2015 roku zaliczył Kamil Hempel. Obrońca z powodu kontuzji stawu skokowego nie zagra do końca sezonu i konieczny jest zabieg. Najprawdopodobniej w dwóch ostatnich meczach na boisko nie wyjdzie także napastnik Bartłomiej Dudzic, który z powodu kontuzji kolana nie zagrał już w starciach z Zagłębiem Lubin i GKS-em Katowice. Na domiar złego mecz na Śląsku przedwcześnie zakończył Kamil Słaby. Obrońcy odnowiła się kontuzja mięśnia dwugłowego.
Taki stan kadrowy nie ułatwia walki o utrzymanie w I lidze. Na dwa mecze przed końcem rozgrywek 2014/2015 Sandecja Nowy Sącz ma pięć punktów przewagi nad piętnastym GKS-em Tychy. Gra toczy się o uniknięcie baraży. Atutem sądeczan jest korzystny bilans bezpośrednich potyczek z tyszanami. Mecz w Nowym Sączu zakończył się remisem 1:1, ale na wyjeździe biało-czarni wygrali aż 7:2.
Arkadiusz Aleksander: Chciałbym, żeby Sandecja się utrzymała