Maciej Skorża: Chcę wyszarpanego tytułu

- Wolę tytuł wyszarpany. Podnieść się z desek, a nie wygrać mistrzostwo różnicą 16 punktów - przekonuje Maciej Skorża. Jego podopieczni będą mogli szybko zrehabilitować się za porażkę z Jagiellonią.

Miłosz Marek
Miłosz Marek
Niech to będzie jak najcięższy mecz dla nas. Musimy sobie poradzić. Jeśli nie będziemy przełamywać barier w takich meczach, to już nigdy - mówi przed meczem ze Śląskiem Maciej Skorża, który przed środowym starciem poświęcił dużo czasu na omówienie dotychczasowej postawy ekipy pod jego wodzą. - Wiedziałem, że sezon będzie wyglądał w ten sposób już w momencie przejęcia - dodaje nawiązując do nieregularności Kolejorza.
- To nie jest gotowa drużyna. To brakuje kilku elementów, aby móc powiedzieć, że to jest gotowy "produkt" - analizuje dalej.  - Nie oszukujmy się, wielu z zawodników jest po raz pierwszy w tej sytuacji. Nie pamiętam takiego sezonu, gdzie sytuacja była tak napięta do samego końca. Wierzymy w szczęśliwe zakończenie - twierdzi szkoleniowiec Kolejorza.

W jego opinii dużo więcej warty będzie tytuł, o który jego zespół będzie drżał aż do ostatniej minuty 37. kolejki zmagań. - Wolę tytuł wyszarpany. Podnieść się z desek, a nie wygrać mistrzostwo różnicą 16 punktów. To będzie procentowało dalej w Europie - przekonuje Skorża.

Po porażce z Jagiellonią poznaniacy bardzo szybko otrzymali okazję na rehabilitację przed własną publicznością. Do Poznania przyjeżdża Śląsk, który pod koniec rundy zasadniczej przegrał na Inea Stadionie 0:2. - Niedzielny mecz był dziwny, bo stworzyliśmy sobie w nim więcej sytuacji, niż we wcześniej wygranym meczu z Jagiellonią. Zabrakło bramki w pierwszej połowie. Śląsk gra trochę lepiej od naszego ostatniego spotkania. Grał z trzema ekipami z czołówki i nie przegrał. To jedna z groźniejszych drużyn w lidze - uczula trener Lecha.

- Liczę, że ten zimny prysznic będzie dla nas pomocny - wraca do niedzielnego meczu Skorża. - Nie popełnimy błędu, jeśli chodzi o przygotowanie do meczu. Byliśmy źle przygotowani mentalnie. Nasza czujność została uśpiona własnym boiskiem i dobrym meczem w Warszawie. Zgubiliśmy dyscyplinę taktyczną i ostatnie pół godziny było dalekie od tego czego oczekujemy. Przede wszystkim musimy rzetelnie wykonywać swoje obowiązki, a dopiero później stawiać na finezje. Skuteczność jest najważniejszym elementem - dodaje szkoleniowiec.

Czy Lech Poznań wygra ze Śląskiem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×