Ryszard Tarasiewicz: Nie ma się co klepać po plecach
Korona chce bez patrzenia na rywali zapewnić sobie spokojną przyszłość, a do tego potrzebne jest regularne zdobywanie punktów. Pierwsza okazja już w piątek, gdy do Kielc zawita Ruch Chorzów.
Ambitne plany Koronie może pokrzyżować sytuacja kadrowa. Oprócz wykluczonych z gry od dłuższego czasu Vanji Markovicia i Jakuba Kotarzewskiego na boisko nie pojawią się również pauzujący za żółte kartki Jacek Kiełb oraz kontuzjowani Nabil Aankour i Radek Dejmek. Czech przeszedł artroskopię kolana, co oznacza, że ten sezon ma już z głowy. - Szkoda Radka, bo był w bardzo dobrej dyspozycji jeżeli chodzi o grę defensywną. Był też takim naszym dodatkiem do gry ofensywnej, szczególnie przy stałych fragmentach, więc nie ulega wątpliwości, że to duża strata.
Tarasiewicz zdradził, że absencja Dejmka była nieunikniona, ponieważ jego problemy zdrowotne pogłębiały się z meczu na mecz. - Wielkie słowa uznania dla tego chłopaka, bo on od dłuższego czasu narzekał na drobny ból i przeciągał to tyle ile mógł. Te mecze, które były bardzo intensywne z jego strony spowodowały, że dalej nie mogliśmy przeciągać - powiedział. Oznacza to, że miejsce 27-latka zajmie Kamil Sylwestrzak.