Forma Roberta Picha rośnie: "W takiej dyspozycji go jeszcze nie widziałem"
O tym, że Robert Pich ma spore możliwości nie trzeba nikogo przekonywać. Skrzydłowy WKS-u dobre mecze przeplata jednak ze zdecydowanie gorszymi. Czy Słowak w końcu ustabilizował swoją dyspozycję?
Artur Długosz
W ostatnim spotkaniu Śląska Wrocław Robert Pich w końcu zagrał od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego. Tym samym piłkarz nie został przez Tadeusza Pawłowskiego zmieniony w trakcie trwania spotkania. Słowak odwdzięczył się piękną bramką, która zadecydowała o losach potyczki.
Robert Pich potrafi strzelać piękne gole
Drugi trener WKS-u szybko jednak zaznacza, że forma Słowaka zdecydowanie poszła w górę. - Robert Pich, patrząc na niego, jak wygląda na treningach, jak się prezentuje, jest wyluzowany i przekłada to na granie. Od momentu, gdy przyszedł do Śląska, to w takiej dyspozycji go jeszcze nie widziałem. Może mieć jednak jeszcze lepsze momenty i może być w końcu porównywany do Waldka Soboty - mam taką nadzieję. To są różni piłkarze, ale chodzi mi o wartość i przydatność dla zespołu - komentuje trener.- Pewnie praca psychologiczna trenera Pawłowskiego przyniosła rezultaty. W każdym wypadku dano mu wsparcie. Mimo wszystko uważam, że w perspektywie całego sezonu zdobycz punktowa w jego wypadku jest dobra, ale może być jeszcze lepsza - podsumowuje.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.