Kazimierz Moskal: Bardzo bym chciał grać w pucharach
- Wszyscy mamy ambicje. Chcemy zajmować jak najwyższe miejsca - mówi Kazimierz Moskal, trener Wisły. Jego podopieczni przegrali ze Śląskiem Wrocław, ale będą rywalizować w grupie mistrzowskiej T-ME.
Artur Długosz
Śląsk Wrocław skromnie pokonał Wisłę Kraków. Dzięki trzem punktom wywalczonym w tej potyczce zielono-biało-czerwoni na koniec sezonu zasadniczego zajęli czwarte miejsce. Biała Gwiazda spadła na piątą lokatę.
O co w decydującej fazie sezonu powalczą piłkarze Wisły Kraków?
Po sezonie zasadniczym Biała Gwiazda trafiła do czołowej ósemki T-Mobile Ekstraklasy. - Przede wszystkim patrzmy na ten w ten sposób, że jesteśmy w grupie mistrzowskiej, to jest dla nas ważne. Ja osobiście na pewno mam niedosyt, bo nie chodzi nawet o tę porażkę, ale generalnie w kilku meczach powinniśmy zagarnąć więcej punktów. Każda porażka boli, nikt nie chce przegrywać. Stąd to niezadowolenie. Dla nas absolutnie sezon się nie skończył. Myślę, że mamy o co walczyć w tych ostatnich siedmiu meczach - podkreślił Kazimierz Moskal.
Czy Wisła będzie bić się o awans do europejskich pucharów? - Wszyscy mamy ambicje. Chcemy zajmować jak najwyższe miejsca. Tutaj nie ma nic dziwnego. Ja osobiście bardzo bym chciał grać w pucharach. Jeśli ktoś daje pieniądze to oczekuje jak najlepszego wyniku i trudno się temu dziwić - podsumował szkoleniowiec.