Maciej Makuszewski: Nie ma co się załamywać
Lechia Gdańsk przegrała ze Śląskiem we Wrocławiu. Podopieczni Jerzego Brzęczka walczą o to, aby zagwarantować sobie awans do czołowej ósemki T-Mobile Ekstraklasy. Przed Lechią dwa ważne mecze.
Lechii gorzej wiedzie się na wyjazdach, niż w spotkaniach na własnym stadionie. - Myślę, że chyba każda drużyna w ekstraklasie ma tak, że gra lepiej u siebie niż na wyjazdach. Wygraliśmy w Szczecinie, we Wrocławiu się nie udało. Nie ma co się załamywać. Są jeszcze dwa spotkania do końca tej rundy zasadniczej, jedno u siebie, drugie na wyjeździe. Chcemy poprawić ten bilans - skomentował piłkarz Lechii.
W przypadku zwycięstwa we Wrocławiu, Lechia plasowałaby się w czołowej ósemce. - Była taka szansa przed tym spotkaniem w przypadku naszego zwycięstwa. Już to minęło, przegraliśmy ten mecz. Teraz patrzymy na spotkanie z Górnikiem Łęczna, które jest bardzo ważne dla nas. Gramy u siebie i na tym trzeba się koncentrować - podsumował Maciej Makuszewski.