Dublerzy Lecha Poznań nie gwarantują jakości? Duża grupa grała w rezerwach
Po 120-minutowym boju w Pucharze Polski, w niedzielnym starciu z Koroną Lech wypadł bardzo słabo. Mimo to trener Maciej Skorża nie dokonał wielu zmian w składzie. Dlaczego?
Dlaczego sztab Lecha nie zdecydował się na roszady akurat w momencie, gdy wydawały się one najbardziej oczywiste? - Sądziłem, że nasza forma fizyczna będzie lepsza. Chyba nie doceniłem 120 minut spotkania z Błękitnymi, bo liczyłem na więcej w swoim zespole. Okazało się jednak, że pod tym względem dominowała Korona - przyznał Maciej Skorża .
Czy dublerzy Kolejorza są aktualnie zbyt słabi, by dać jakość drużynie i nie warto na nich postawić nawet jeśli podstawowi zawodnicy czują zmęczenie? - Mogę powiedzieć tylko tyle, że zestawiłem drużynę tak jak moim zdaniem było najbardziej optymalnie. Uważałem, że grupa piłkarzy, która w niedzielę wybiegła na boisko w podstawowym składzie, jest w najwyższej dyspozycji. A co do obecności kilku zawodników w rezerwach, to mamy szeroką kadrę i staramy się, by ci, którzy nie grają, szukali formy właśnie w drugim zespole - wyjaśnił.