Maciej Skorża: Będą reperkusje
Fatalny występ Lecha Poznań w półfinale Pucharu Polski! Kolejorz był bezradny w starciu z II-ligowymi Błękitnymi Stargard Szczeciński i zasłużenie przegrał 1:3.
- Jak się z drużyną nie trenuje to niestety to wygląda tak, jak wygląda. Nie mieliśmy do dyspozycji przed tym meczem wszystkich zawodników, których byśmy chcieli mieć. Niektórzy tylko raz trenowali przed tym spotkaniem. Zakładałem, że to nie będzie piękny mecz z naszej strony, że może nam brakować pewnych rzeczy, ale liczyłem na coś więcej ze strony całej drużyny - dodał.
Czego, zatem oczekiwał Maciej Skorża od swoich zawodników? - Liczyłem na złość sportową w tak ważnym meczu o krok od finału Pucharu Polski. Myślałem, że pokażemy znacznie lepszą grę i bez względu na to, jak trudno będzie, w którą stronę będzie wiatr, pokażemy kto jest lepszy. W pewnych momentach byliśmy drużyną, która nie bardzo sobie potrafiła poradzić z sytuacjami boiskowymi. Niewiele funkcjonowało, praktycznie wszystko zrobiliśmy źle - szczerze przyznał utytułowany trener.
Jak środowa porażka wpłynie na postawę Lechitów? Drużyna ze stolicy Wielkopolski wkracza w najważniejszą część sezonu. Do końca rundy zasadniczej w T-Mobile Ekstraklasie pozostało pięć kolejek. Presja pojawi się także w zaplanowanym na 9 kwietnia rewanżowym spotkaniu z Błękitnymi. - Jesteśmy wystarczająco dobrą drużyną żeby tą stratę w Poznaniu odrobić. Z takim nastawieniem podejdziemy do rewanżu. Musimy przełknąć to, co się wydarzyło. To nie zostanie zresztą bez żadnych reperkusji. Nie mogę udawać, że się nic nie stało, że przegraliśmy tylko mecz, bo tak nie było. Najważniejsze, żeby teraz dobrze zagrać w Bełchatowie, aby zdobyć na wyjeździe punkty oraz przygotować się jak najlepiej do rewanżu w Poznaniu. W tej chwili ten rewanż to jest dla nas być może najważniejszy moment sezonu - podkreślił Maciej Skorża.
Krzysztof "Grabaż" Grabowski o piłkarzach Lecha: Jesteście generacją, która hańbi dumę i tradycję