Szymon Pawłowski: Wielki szacunek dla Błękitnych
W środę Lech Poznań zmierzy się z rewelacyjnie spisującymi się w Pucharze Polski Błękitnymi Stargard Szczeciński. Czy Kolejorz zbliży się do finału?
Nie ma wątpliwości, że więcej atutów czysto piłkarskich jest po stronie wicemistrza Polski. Drugoligowiec z pewnością zagra defensywnie, co dla Kolejorza oznaczać będzie konieczność gry w ataku pozycyjnym. Ułatwiać tego nie będzie nawierzchnia. - Słyszałem, że murawa nie jest zbyt dobra, ale jest równa dla obu drużyn, choć na pewno będzie trudniej o grę kombinacyjną - kontynuuje.
Pawłowski jesienią był jednym z najlepszych piłkarzy Lecha, ale po zabiegu, który przeszedł zimą nie może dojść do optymalnej formy. - Nie ukrywam, że nie jestem w dobrej formie. Cały czas powtarzam, że dużo brakuje mi do dyspozycji z jesieni. Będę robił wszystko, aby jak najszybciej prezentować się jak najlepiej - kończy Pawłowski.