LM: Tylko po jednym nieobecnym w Barcelonie i Man City, Pellegrini zrezygnuje z 4-4-2?
W środowym szlagierze Ligi Mistrzów na Camp Nou wybiegną niemal wszystkie gwiazdy FC Barcelony i Manchesteru City. Goście mogą wystąpić w innym niż w ostatnich tygodniach ustawieniu.
Luis Enrique w rewanżowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów oprócz przewlekle kontuzjowanego Thomasa Vermaelena, który i tak nie miałby szans na grę, nie wystawi Sergio Busquetsa. Defensywy pomocnik FC Barcelony jest wykluczony z występów co najmniej do końca bieżącego miesiąca.
Dla szkoleniowca Dumy Katalonii to niewielki kłopot, biorąc pod uwagę, że w środku pola dysponuje m.in. Andresem Iniestą, Ivanem Rakiticiem i Javierem Mascherano.Manchester City w kilku ostatnich tygodniach grał w ustawieniu 4-4-2 z Sergio Aguero oraz Edinem Dzeko bądź Wilfriedem Bony'm w ataku. Na Camp Nou, chociaż Anglicy muszą strzelać gole, drużyna może wystąpić w systemie 4-2-3-1 jedynie z Argentyńczykiem na "szpicy". Powodem są rozczarowujące występy City w ofensywie w ostatnich tygodniach (tylko trzy gole w trzech meczach).
Rezygnacja z jednego napastnika dałaby Pellegriniemu więcej możliwości w linii pomocy, gdzie głodni gry są m.in. Samir Nasri, David Silva oraz James Milner.
Manuel Pellegrini: Mistrzostwo? Będzie coraz trudniej
Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)