Transfer last minute Sandecji Nowy Sącz?

Brakującym ogniwem w talii trenera Piotra Stacha miał być Kamil Kurowski. Obu panów nie ma już w Nowym Sączu, ale to nie oznacza, że klub nie myśli o wzmocnieniach.

Krzysztof Niedzielan
Krzysztof Niedzielan
Temat odejścia trenera i braku finalizacji wypożyczenia 20-letniego ofensywnego pomocnika był szeroko komentowany przez media, w tym portal SportoweFakty.pl. Do transferu gracza Legii Warszawa nie doszło i z tego powodu też Piotr Stach na piśmie zrezygnował z pracy w Sandecji, a zarząd zaakceptował prośbę.
Wraz z przyjściem nowego szkoleniowca, Dariusza Wójtowicza wydawało się, że wzmocnień już nie będzie - szczególnie, że prezes Andrzej Danek i dyrektor Paweł Cieślicki sugerowali, że barierą są pieniądze. Okazuje się, że nie do końca, bo od środy z zespołem biało-czarnych trenuje nowy zawodnik.

Klub na razie broni się przed ujawnianiem jego personaliów. Wiadomo, że to napastnik ze Słowacji występujący ostatnio na drugim szczeblu rozgrywkowym tego kraju. - Grał także w słowackiej Ekstraklasie i był powoływany do młodzieżowych reprezentacji - zdradza Michał Śmierciak, rzecznik prasowy Sandecji Nowy Sącz.

Jak Sandecja Kurowskiego chciała i nie chciała

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×