Falstart mistrza! - relacja z meczu Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok

Legia Warszawa uległa na własnym boisku Jagiellonii Białystok. Mistrzowie Polski przegrali różnicą dwóch trafień. Dla mistrzów Polski był to najniższy wymiar kary.

Kamil Kołsut
Kamil Kołsut
W składzie gospodarzy, w porównaniu do meczu Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław, doszło do dziewięciu zmian. Miejsce w wyjściowej jedenastce utrzymali jedynie Igor Lewczuk oraz Tomasz Jodłowiec. Wśród zawodników desygnowanych do gry od pierwszych minut przez Michała Probierza niespodzianek nie było. Szansę debiutu w białostockiej ekipie dostał przy Łazienkowskiej Łotysz, Igors Tarasovs.
Początek meczu był w wykonaniu obu ekip senny. Zawodnicy piłkę rozgrywali wolno i spokojnie, unikając podchodzenia pod pole karne rywali. Z letargu całe towarzystwo wyrwał dopiero Maciej Gajos. Rozgrywający Jagiellonii ruszył środkiem pola i będąc na 25. metrze bez zastanowienia huknął na bramkę Arkadiusza Malarza. Piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki i zatrzepotała w siatce, momentalnie uciszając trybuny stadionu przy Łazienkowskiej.

Stracony gol miał podziałać na Wojskowych trzeźwiąco, w grze gospodarzy rewolucji jednak nie było. Legia wprawdzie dłużej utrzymywała się przy piłce, ale akcje ofensywne mistrz Polski budował wolno i bez polotu. Szarpać pod bramką Jagiellonii próbowali Orlando Sa oraz Jakub Kosecki, wymiernych korzyści warszawiakom to jednak nie przynosiło.

Przyjezdni grali spokojnie, czekają na kolejne bramkowe okazje. W 25. minucie zawodnicy Probierza mogli zadać faworytowi kolejny cios. Inaki Astiz dał się wyprzedzić w polu karnym Patrykowi Tuszyńskiemu i po chwili przy nieudolnej próbie pogoni sfaulował zawodnika rywali. Jarosław Przybył słusznie wskazał na jedenasty metr. Stały fragmenty gry zmarnował jednak Gajos, którego lekki i sygnalizowany strzał obronił Arkadiusz Malarz.

Temperatura pod bramką Bartłomieja Drągowskiego wzrosła dopiero pod koniec pierwszej części gry. Po dynamicznej akcji prawym skrzydłem Kosecki wyłożył piłkę na tacy Sa, który obił poprzeczkę. Więcej w ataku gospodarze przed przerwą zdziałać już nie zdołali.

Drugą połowę Wojskowi zaczęli jakby żywiej. W ataku szarpali i Kosecki, i Helio Pinto, i Adam Ryczkowski, w 53. minucie mistrzom lekcję futbolu dała jednak Jagiellonia. Do kapitalnej prostopadłej piłki z głębi pola dopadł na skrzydle Nika Dzalamidze i błyskawicznym podaniem wyłożył ją w polu karnym Tuszyńskiemu. Napastnik gości futbolówkę przyjął i uderzył, a ta - po drobnym rykoszecie - zatrzepotała w siatce.

Drugi gol białostoczan otworzył mecz. Legia ruszyła mocniej do ataku, co dało przyjezdnym okazje do kontrataków. Dwukrotnie do dogodnych sytuacji dochodził Dzalamidze, raz uderzył jednak za słabo, a kilka minut później podał piłkę za plecy stojącemu przed pustą bramką Tuszyńskiemu. Po przeciwnej stronie boiska nieudane strzały oddali Sa oraz Michał Kucharczyk.

Gospodarze mieli na boisku inicjatywę, ich akcje przypominały jednak bicie głową w mur. Jagiellonia broniła się mądrze, a w 72. minucie mogła nawet podwyższyć prowadzenie. Do piłki wybijanej przez defensorów Legii dopadł Tuszyński, a futbolówka po jego strzale zatrzymała się na słupku.

W końcówce wydarzenia na boisku przyspieszyły. Najpierw indywidualną akcję Marka Saganowskiego celnym strzałem zwieńczył Helio Pinto. Radość z bramki kontaktowej przytłumiła jednak odłożona w czasie druga żółta kartka, którą chwilę później obejrzał Igor Lewczuk. Dziurę w defensywie gospodarzy Jagiellonia wykorzystała błyskawicznie, a piłkę po dograniu z lewego skrzydła na raty do bramki wepchnął Gajos.

Warto podkreślić, że tuż przed golem na 3:1 z boiska powinien wylecieć Astiz, który faulował wychodzącego sam na sam z bramkarzem zawodnika rywali. Jagiellonia wygrała przy Łazienkowskiej pewnie i zasłużenie. Po dwudziestu meczach podopieczni Probierza w ligowej tabeli tracą do lidera tylko trzy punkty.

Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok 1:3 (0:1)
0:1 - Maciej Gajos 12'
0:2 - Patryk Tuszyński 53'
1:2 - Helio Pinto 84'
1:3 - Maciej Gajos 86'

Składy:

Legia Warszawa: Arkadiusz Malarz - Bartosz Bereszyński, Inaki Astiz, Igor Lewczuk, Tomasz Brzyski, Tomasz Jodłowiec, Helio Pinto, Adam Ryczkowski (58' Michał Kucharczyk), Mateusz Szwoch (46' Michał Masłowski), Jakub Kosecki (58' Marek Saganowski), Orlando Sa.

Jagiellonia Białystok: Bartłomiej Drągowski - Filip Modelski, Sebastian Madera, Igors Tarasovs, Marek Wasiluk (67' Taras Romanczuk), Michał Pazdan (75' Łukasz Tymiński), Rafał Grzyb, Maciej Gajos, Nika Dzalamidze, Przemysław Frankowski (72' Karol Mackiewicz), Patryk Tuszyński.

Żółte kartki: Inaki Astiz, Igor Lewczuk (Legia Warszawa) oraz Marek Wasiluk (Jagiellonia Białystok).

Czerwona kartka: Igor Lewczuk /84' za drugą żółtą/ (Legia Warszawa).

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Widzów: 20 663.
Wybierz najlepszego zawodnika
Legia Warszawa
wybierz zawodnika
  • Arkadiusz Malarz
  • Bartosz Bereszyński
  • Inaki Astiz
  • Igor Lewczuk
  • Tomasz Brzyski
  • Tomasz Jodłowiec
  • Helio Pinto
  • Adam Ryczkowski
  • Mateusz Szwoch
  • Jakub Kosecki
  • Orlando Sa
  • Konrad Jałocha
  • Dominik Furman
  • Marek Saganowski
  • Dossa Junior
  • Robert Bartczak
  • Michał Kucharczyk
  • Michał Masłowski
Jagiellonia Białystok
wybierz zawodnika
  • Bartłomiej Drągowski
  • Filip Modelski
  • Sebastian Madera
  • Igors Tarasovs
  • Marek Wasiluk
  • Michał Pazdan
  • Rafał Grzyb
  • Maciej Gajos
  • Nika Dzalamidze
  • Przemysław Frankowski
  • Patryk Tuszyński
  • Krzysztof Baran
  • Łukasz Tymiński
  • Taras Romanczuk
  • Karol Mackiewicz
  • Przemysław Mystkowski
  • Michał Pawlik
  • Karol Świderski




Wydarzenie:

Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok







Sędzia:

Jarosław Przybył









Czy Jagiellonia Białystok zajmie w tym sezonie miejsce na podium mistrzostw Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×