Stomil Olsztyn bez szans na pozyskanie sponsora? "Pewne okoliczności stanowią duży problem w negocjacjach"
Dlaczego Stomil ma ogromne kłopoty ze zgromadzeniem budżetu na dalsze występy w I lidze? Prezes Robert Kiłdanowicz przyznał, że powód jest nietypowy i bardzo utrudnia wszelkie negocjacje.
Szymon Mierzyński
W czym rzecz? - Od pięciu miesięcy toczy się postępowanie prokuratorskie, które dotyczy mojego poprzednika. Nie chcę oceniać jego zasadności, ale trwa to zaskakująco długo i nie wiadomo czego tak naprawdę cała sprawa dotyczy. Nietrudno sobie chyba wyobrazić, ze w tych okolicznościach żaden poważny podmiot nie chce się angażować w sponsorowanie Stomilu - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Robert Kiłdanowicz.Sternik I-ligowca nie ukrywa, że odczuł już efekty zaistniałej sytuacji. - Toczyły się rozmowy z wieloma poważnymi firmami, ale ciężko było cokolwiek sfinalizować. Mimo to mam nadzieję, że jeszcze zdołamy pozyskać sponsora, co pozwoliłoby nam wystartować w rundzie wiosennej. Na pomoc ze strony miasta raczej nie liczę.
Kiłdanowicz zwrócił uwagę na jeszcze jeden problem. - Miasto oczekuje, że klub zostanie przekształcony w spółkę akcyjną, ale ja się pytam: z kim ma to zrobić? Sam ze sobą? Przecież jeśli nie ma deklaracji co do kapitału, to jak mamy tę czynność skutecznie przeprowadzić? Każdy kto zna choć podstawy prawa, wie, że przekształcenie w spółkę jest zabiegiem czysto technicznym. Ważne jednak, by dysponować kapitałem - zakończył.