Darko Brljak zagra o puchary w Słowenii
Słoweniec pokazał w barwach Floty Świnoujście wysokie umiejętności. Znalazł się nawet na celowniku Śląska Wrocław. Po roku opuszcza jednak Polskę.
Sebastian Szczytkowski
Darko Brljak trafił do Floty Świnoujście na początku 2014 roku. Mówiono o nim – jedyny udany transfer Bogusława Baniaka. Słoweniec praktycznie nie oddawał miejsca w składzie, unikał błędów i kilkakrotnie ratował skórę Wyspiarzom. Także u Tomasza Kafarskiego miał pewne miejsce w jedenastce i przyczynił się do dobrych wyników w rundzie jesiennej.
30-latek wrócił do ojczyzny i podpisał dwuletni kontrakt z NK Olimpiją Lublana. Po 19 meczach stołeczna drużyna zajmuje czwarte miejsce w tabeli ekstraklasy. - To zaszczyt i wielkie wyzwanie. Olimpija zawsze mierzy wysoko i liczę, że wspólnie zdobędziemy wiele punktów i przyciągniemy kibiców na stadion - powiedział Brljak.
Latem Brljak znalazł się na celowniku Śląska Wrocław, ale w temacie transferu nie doszło do konkretnych ustaleń.
Prezydent Świnoujścia zaatakował PZPN: Niszczy polską piłkę!