Marco Paixao: Gole na pewno przyjdą
Portugalczyk Marco Paixao po ciężkiej kontuzji pojawił się na boisku w meczu z Zawiszą Bydgoszcz. Gola nie strzelił, ale jak sam mówi, jego bramki to kwestia czasu.
Artur Długosz
Tadeusz Pawłowski może już liczyć na Marco Paixao. Najlepszy strzelec Śląska Wrocław z poprzedniego sezonu wrócił do gry i w spotkaniu z Zawiszą Bydgoszcz pojawił się w wyjściowym składzie zielono-biało-czerwonych. - Szczerze, to było trochę dziwne uczucie znowu móc zagrać w meczu o punkty. Wróciłem na boisko po 5 miesiącach. Nie trenowałem nawet zbyt wiele z całym zespołem. Czuję się jednak fantastycznie - mówi Portugalczyk w rozmowie z slaskwroclaw.pl.
Marco Paixao, co oczywiste, nie jest jeszcze w najwyższej formie. Do takiej zamierza jednak dojść w zimowym okresie przygotowawczym. - Mam przed sobą dwa miesiące na przygotowania i wypracowanie formy. Pojedziemy na obóz przygotowawczy i zobaczymy jak będzie. Gole na pewno przyjdą, ale ważne, żebyśmy zdobywali je jako drużyna, a nie patrzyli na to, kto z nas jest najlepszym strzelcem - zaznacza napastnik WKS-u.
Źródło: slaskwroclaw.pl