Adam Ryczkowski: Już od drugiej klasy gimnazjum ludzie z Legii mnie męczyli

Henning Berg coraz odważniej wprowadza do pierwszej drużyny Legii Warszawa Adama Ryczkowskiego. 17-latek odwdzięcza się bramkami w lidze czy Superpucharze.

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski
Ryczkowski mógł już grać na Zachodzie, ale zdecydował się na dalsze występy w Polsce. - W trzeciej klasie gimnazjum dostałem zaproszenie na testy w Blackburn Rovers i Borussii Dortmund. Pojechałem, zobaczyłem jak to wygląda i muszę przyznać, że między Polską a Zachodem jest wielka przepaść. Sama infrastruktura stoi tam na o wiele wyższym poziomie. Generalnie inny świat. Postanowiłem jednak, że zostanę w Polsce i przeniosę się do Legii, bo to jedyny klub w kraju, który jest na dobrej drodze, by dogonić resztę Europy - poinformował młody piłkarz w rozmowie z Polska The Times.
Adam Ryczkowski do Legii trafił z lokalnego rywala, czyli Polonii. - Już od drugiej klasy gimnazjum ludzie z Legii mnie męczyli, ale w Polonii szło mi dobrze i ciężko było zdecydować się na ryzykowny krok. Później jednak przy Konwiktorskiej zaczęło się źle dziać, wszyscy wiemy, jak to wyglądało. Nie było już warunków do rozwoju, nie to co w Legii - stwierdził.

Ryczkowski w tym sezonie zdobył jedną bramkę w T-Mobile Ekstraklasie przeciwko Ruchowi Chorzów. 17-latek zapisał na swoim koncie także gola w meczu o Superpuchar z Zawiszą.

Cała rozmowa w Polska The Times.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×