LM: Liverpool nie wierzy w sukces w Madrycie? Gwiazdy The Reds mogą usiąść na ławce
Według dziennika Marca Brendan Rodgers nie wystawi na Santiago Bernabeu najmocniejszego składu, nie wierząc w możliwość odebrania punktów Królewskim w spotkaniu Ligi Mistrzów.
Konrad Kostorz
Liverpool FC przegrał przed własną publicznością z Realem Madryt 0:3, nie zawieszając zbyt wysoko poprzeczki obrońcom tytułu. W rewanżu The Reds czeka jeszcze trudniejsze zadanie, ponieważ spotkanie odbędzie się na Santiago Bernabeu, a drużyna Carlo Ancelottiego utrzymuje znakomitą formę i po serii zwycięstw wysunęła się na pozycję lidera Primera Division.
- Nie uważam, byśmy byli skazani na pożarcie. Nie udajemy się na mecz z Realem ze świadomością konieczności poniesienia porażki. Musimy być zwarci i zdyscyplinowani, nie możemy pozwalać na to, by Królewscy mieli przestrzeń w akcjach ofensywnych - zapowiada na łamach goal.com Rodgers, którego zespół po trzech kolejkach ma na koncie tylko trzy punkty.