Wojciech Wilczyński: Za łatwo oddaliśmy trzy punkty
Piłkarze Drutex-Bytovii Bytów zakończyli serię trzech meczów bez porażki. Po remisie i dwóch wygranych przyszła kolej na skromną porażkę na terenie Termaliki Bruk-Bet Nieciecza.
Pokonanie Drutex-Bytovii było dla Termaliki istną drogą przez mękę. Do przerwy gospodarze długo nie mogli poważnie zagrozić bramce gości, a kiedy już to się udało, brakowało skuteczności. - W pierwszej połowie moim zdaniem nasza gra nie wyglądała źle. Graliśmy jak równy z równym. W drugiej części cofnęliśmy się i nie wiem z czego to wynikało. Za łatwo oddaliśmy trzy punkty - stwierdził Wilczyński.
Słabsza postawa przyjezdnych po zmianie stron zbiegła się z poprawą boiskowych poczynań Słoników, którzy zdominowali rywala. Zanim jednak padł zwycięski gol, podopieczni Piotra Mandrysza musieli zmarnować kilka okazji. Zespół Pawła Janasa nie skarcił przeciwników i w drugiej połowie praktycznie nie zagroził bramce Sebastiana Nowaka.
- W drugiej części co byśmy nie zrobili, to Termalica odbierała nam piłkę i znów się broniliśmy, praktycznie całe 45 minut. W takich okolicznościach stracona bramka była tego konsekwencją. Nad tym ubolewam, bo w linii defensywnej graliśmy blisko siebie, więc gol chluby nam nie przynosi - zaznaczył 24-letni obrońca Bytovii.
Dariusz Jarecki rozruszał Termalikę