Maciej Skorża: Będę bardziej szukał plusów po tym meczu

Po bardzo dobrym spotkaniu Lech Poznań zremisował 1:1 ze Śląskiem we Wrocławiu. - Będę bardziej szukał plusów po tym meczu - mówił po ostatnim gwizdku sędziego Maciej Skorża, trener Kolejorza.

Artur Długosz
Artur Długosz
Piłkarze Lecha Poznań w spotkaniu ze Śląskiem Wrocław szybko strzelili gola. Potem Kolejorz miał jeszcze kilka dobrych okazji bramkowych, lecz w niedzielę Mariusz Pawełek bronił doskonale. W końcu, w 70. minucie, wrocławianie doprowadzili do wyrównania. - Postanowiliśmy, że zagramy otwarty mecz, pomimo trudów pucharowego spotkania. Zdecydowałem się, żebyśmy grali ofensywną piłkę, otwartą i możliwie pierwsi zdobyli bramkę, aby kontrolować mecz. Sprawy się potoczyły tak, jak założyliśmy. Dobry początek z naszej strony, ładna akcja, ładny strzał. Prowadzenie i co chwilę tworzyliśmy groźne sytuacje pod bramką Śląska. Gospodarze również mieli dwie znakomite okazje, żeby zdobyć bramkę. W drugiej połowie może Śląsk już nie miał tylu sytuacji, my mieliśmy dwie bardzo dobre, ale to Śląsk zdobył bramkę, a później miał jeszcze bardzo groźny strzał w poprzeczkę. Mogę powiedzieć, że z wielu fragmentów gry mojej drużyny jestem zadowolony. Jak na mecz wyjazdowy z tak dobrą drużyną, stworzyliśmy naprawdę sporo sytuacji. Możemy tylko żałować, że nie byliśmy skuteczni i nie rozstrzygnęliśmy tego spotkania. Muszę jednak oddać to, że Śląsk walczył świetnie i miał swoje sytuacje. Dzięki temu ten mecz naprawdę był ciekawy i mógł się podobać - mówił na pomeczowej konferencji prasowej Maciej Skorża.
Spotkanie, które zakończyło się remisem 1:1, nie w pełni usatysfakcjonowało opiekuna drużyny z Poznania. - Myślę, że ja i trener Pawłowski czujemy niedosyt, bo nikogo z nas ten jeden punkt nie satysfakcjonuje. Będę bardziej szukał plusów po tym meczu. Musimy w kolejnym spotkaniu u siebie z Podbeskidziem odrobić te punkty, które nam teraz uciekły - zaznaczył Skorża.

Wydawało się, że zawodnicy Lecha niedzielny mecz mają pod kontrolą. Pomimo tego, poznaniakom nie udało się utrzymać korzystnego wyniku do ostatniego gwizdka sędziego. To już nie pierwsza taka sytuacja w przypadku tej drużyny. - To, że nie potrafimy kontrolować meczu w momencie, kiedy prowadzimy, to jest niekorzystne dla nas. Takie są fakty, że nie potrafimy dowieźć tych wyników. My w spotkaniach wyjazdowych popełniamy znacznie więcej błędów w organizacji gry i w defensywie niż w meczach u siebie i to jest główny powód tego, że nie potrafimy takich meczów kontrolować do końca. W takim spotkaniu jak to ze Śląskiem ewidentnie zabrakło nam drugiej bramki. Tak jest w piłce. Kiedy nie strzelisz tej drugiego gola, to przy takiej drużynie, jaką jest Śląsk, może nas spotkać to, co spotkało. Inaczej też wartościowałbym ten wynik i ten w Kielcach. To dwa różne mecze, dwa różne światy. Jestem zadowolony z gry swojej drużyny, nie jestem zadowolony z wyniku - podsumował Maciej Skorża.


Czy Lech Poznań w tym sezonie włączy się do walki o mistrzostwo Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×