El Clasico: Po obu stronach barykady

Maciej Kmita 25 Października 2014, 12:47

Do Realu trafił w 1991 roku jako 21-latek z macierzystego Sportingu Gijon. Na Bernabeu spędził pięć lat, rozgrywając dla Realu 213 spotkań i zdobywając 18 bramek. To jako gracz Królewskich w 1992 roku zdobył w Barcelonie olimpijskie złoto, pokonując w finale turnieju Polskę. Hiszpanie wygrali na Camp Nou z drużyną Janusza Wójcika 3:2.

Po sezonie 1995/1996 w wyniku konfliktu z władzami i kibicami Realu przeniósł się do Barcelony. Na Camp Nou nie startował od zera, tylko z gorszej pozycji - w końcu rok wcześniej dołożył swoją cegiełkę do upokorzenia Barcelony, gdy Real ograł Dumę Katalonii aż 5:0. Szybko jednak zaskarbił sobie sympatię kibiców Blaugrany i został jednym z ich ulubieńców. W latach 2002-2004 był nawet kapitanem Barcelony.

Jako gracz Barcy w El Clasico wystąpił 18-krotnie. Odniósł osiem zwycięstw, siedem razy zremisował i tylko trzy razy przegrał z Królewskimi. W czterech z 18 występów zdobył pięć bramek.

Karierę szkoleniową Enrique rozpoczął w 2008 roku od pracy z Barceloną B, którą w sezonie 2009/2010 wprowadził na zaplecze Primera Division. Nie miał okazji jednak okazji do rywalizacji z rezerwami Realu. W sezonie 2011/2012 prowadził AS Romę, a po rocznym rozbracie z zawodem latem 2013 roku objął Celtę Vigo. W minionym sezonie rywalizował z Realem Carlo Ancelottiego dwukrotnie: w Madrycie przegrał 0:3, ale w rewanżu w Vigo jego Celta zwyciężyła 2:0.

Obserwuj @@kmita_maciej


Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)