Śląskowi Wrocław rośnie kolejny reprezentant? (wideo)

Gwiazdą w Śląsku Wrocław jest Sebastian Mila, który z dobrej strony pokazał się w meczach reprezentacji Polski z Niemcami i Szkocją. Nie można jednak zapomnieć o młodym Kamilu Dankowskim.

Artur Długosz
Artur Długosz
Śląsk Wrocław ma reprezentanta Polski w pierwszej drużynie narodowej, ale ma również Kamila Dankowskiego, który wiedzie prym w kadrze U-19. Biało-czerwoni zagwarantowali sobie prawo gry w II rundzie eliminacji ME (elite round), której spotkania odbędą się w 2015 roku. Podopieczni Rafała Janasa awansowali dalej dzięki zwycięstwom z Mołdawią (4:1) i Andorą (3:0). Polska przegrała też 1:2 z Holandią, ale ozdobą spotkania było kapitalne trafienie Kamila Dankowskiego z rzutu wolnego.
Na razie "Danek" nie może przebić się do podstawowego składu WKS-u, chociaż Tadeusz Pawłowski zapowiada, że ten zawodnik będzie u niego niedługo grał w wyjściowym składzie. - Myślę, że Kamila nie będzie w kadrze na mecz z Piastem. Trzy mecze za nim, pojechał na kadrę po kontuzji. Tam też był podleczony przez dwa dni, ale strzelił dwa piękne gole. My daliśmy mu wolne. W środę trenował indywidualnie. To nie sztuka chłopca na siłę i medialnie wprowadzić, bo Pawłowski wystawia młodych zawodników, jest super trenerem. Najpierw zdrowie. Rozmawiałem z nim, nawet dla ciekawości zapytałem się, kto z tych zawodników z tej kadry wychodzi w podstawowej jedenastce. Okazało się, że żaden. U nas niedługo będzie wychodził, ale jeszcze na to czas - mówi szkoleniowiec.Dankowski na boisku ma pełnić rolę obrońcy. We Wrocławiu debatują jednak, czy nie przesunąć go wyżej. - Zastanawiałem się, dyskutowałem z moimi asystentami - widzę go wyżej. To jest chłopak, który ma doskonałą wrzutkę i strzał. W obronie na razie jest za słaby. Chciałem go już wprowadzić wcześniej. Pierwszym sprawdzianem był dla niego mecz sparingowy z Górnikiem Łęczna w Żaganiu, gdzie Bonin go tak skręcił, że odprowadzaliśmy go do hotelu. Druga próba była z Piastem w Trzebnicy, gdzie też mu nie poszło. Ten proces wprowadzania Kamila na lewej obronie się trochę wydłużył - komentuje Tadeusz Pawłowski.
Kamil Dankowski będzie przyszłością Śląska Wrocław? Kamil Dankowski będzie przyszłością Śląska Wrocław?
- W Bełchatowie zagrał w linii pomocy, gdzie my jako zespół zagraliśmy nie najlepsze spotkanie. Widzimy, że jest dobry, utalentowany. Jeżeli byśmy od razu mieli wprowadzić trzech czy czterech młodych zawodników, to byłyby kłopoty. Krok po kroku. Jest Kamil Dankowski, jest Karol Angielski, ale są też inni. Jestem takim trenerem, że nie może być tak, że jak ktoś jest młody, to mam starszego zawodnika odstawić - dodaje.

Tadeusz Pawłowski zdecydowanie odmładza skład i ściąga do Śląska zawodników z regionu. W przyszłości coraz więcej młodych zawodników ma dostawać szansę gry. - Uważam, że jeżeli będziemy mieli mieszankę zawodników rutynowanych z młodymi, którzy będą się uczyć, walczyć, stwarzać rywalizację, przyglądać, to będziemy mieli fajną kontynuację tego wielkiego Śląska, którym jesteśmy - podsumowuje szkoleniowiec.

Zobacz kapitalną bramkę Kamila Dankowskiego:

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×