Lech Poznań stawia sprawę jasno: Jesteśmy absolutnie przeciwni pirotechnice
Wojewoda wielkopolski czeka na stanowisko Lecha ws. konsekwencji dla winnych przerwania niedzielnego meczu z PGE GKS Bełchatów i od tego uzależnia wymiar kary. Co na to klub?
Kolejorzowi grozi teraz nawet zamknięcie obiektu, ale tego władze wicemistrza Polski chcą za wszelką cenę uniknąć. - Do czasu zmian w Ustawie o Bezpieczeństwie Imprez Masowych stosowanie pirotechniki jest nielegalne, niesie za sobą niewspółmierne straty i, co najważniejsze, zdecydowanie osłabia pozycję walczących o wprowadzenie nowych przepisów. Jako klub zrobimy wszystko co możliwe, by konsekwencje odpalenia pirotechniki nie dotknęły niewinnych kibiców - zakończył Borowicz.
Przypomnijmy, że w obecnym sezonie Lech już raz grał przy pustych trybunach. Miało to miejsce w inauguracyjnym pojedynku z Piastem Gliwice (4:0). Ewentualna kara za niedzielne incydenty dotyczyłaby natomiast meczu 13. serii, w którym poznaniacy podejmą Górnika Łęczna.
Wojewoda wielkopolski znów zamknie Inea Stadion w Poznaniu?!