Jarosław Ratajczak: Wielka radość i ulga
Bardzo długo czekali na zwycięstwo piłkarze Pogoni Siedlce. Pierwszy raz udało im się już na inaugurację obecnego sezonu, ale potem przyszła posucha, która zakończyła się dopiero w 11. kolejce.
Krzysztof Niedzielan
Długo wyczekiwane przełamanie przypadło na wyjazdową potyczkę z Sandecją Nowy Sącz, a o losach spotkania zadecydowała jedna bramka. - Jest w nas wielka radość, wielka ulga. Cieszą nas te trzy punkty po dziewięciu meczach bez zwycięstwa. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Nie wykorzystaliśmy karnego, ale Sandecja jako pierwsza nie trafiła do siatki z jedenastego metra. Gospodarze mieli optyczną przewagę, ale to my wygraliśmy. Czarek Demianiuk wykorzystał swoją okazję i wróciliśmy do Siedlec bardzo zadowoleni - podkreślił Jarosław Ratajczak.
Wygrana z Sandecją pozwoliła wydostać się podopiecznym Daniela Purzyckiego ze strefy spadkowej i awansować na 14. miejsce w tabeli. - Mamy nadzieję, że to koniec kryzysu. Gramy teraz u siebie z GKS-em Tychy i fajnie byłoby znów wywalczyć 3 punkty - zakończył Ratajczak.
Piłkarze Pogoni Siedlce odetchnęli z ulgą. Wygrali pierwszy raz od dwóch miesięcy