Zepsute święto gospodarzy - relacja meczu Górnik Łęczna - Jagiellonia Białystok

Łęczyński klub w sobotę obchodził 35-lecie istnienia. Nie zdołał jednak uczcić tego jubileuszu zwycięstwem, gdyż bez zarzutu spisywała się defensywa gości.

Paweł Patyra
Paweł Patyra
Łęczyński zespół starał się nadawać ton grze, ale nie potrafił poradzić sobie z dobrze ustawionym przeciwnikiem. Gospodarzom często brakowało pomysłu na rozegranie akcji, co kończyło się podaniami do Sergiusza Prusaka. Dalekie zagrania w okolice pola karnego gości również nie zdały egzaminu, gdyż Fiodor Cernych notorycznie przegrywał pojedynki główkowe.
Górnik bardzo powoli wymieniał podania i zabrakło mu zrywu, którym mógłby zaskoczyć rywala. Statyczna gra zielono-czarnych sprawiła, że skomasowana obrona Jagiellonii przynosiła zamierzony efekt. Ambicją imponował Filip Burkhardt. Debiutujący przed łęczyńską publicznością pomocnik zaliczył sporo przechwytów i nieźle utrzymywał się przy piłce.

Białostocki zespół postawił na kontrataki i sprawiał nieco kłopotów gospodarzom. Co prawda liczne strzały z dystansu były niecelne, ale gościom niewiele zabrakło, aby strzelić gola "do szatni". Patryk Tuszyński dobrym podaniem obsłużył Przemysława Frankowskiego, a ten w świetnej sytuacji nie trafił w bramkę.

Tuż po przerwie kibice unieśli ręce w geście triumfu, ponieważ piłkę w siatce umieścił Miroslav Bożok po kiksie Bartłomieja Drągowskiego, lecz sędzia dostrzegł spalonego. 19-letni golkiper błysnął w 51. minucie kapitalnie broniąc płaskie uderzenie Cernycha przy słupku.

Zielono-czarni cały czas dążyli do przechylenia szali zwycięstwa na swoją korzyść, ale jednocześnie nie zapominali o defensywie. Największe zagrożenie stwarzali po rzutach wolnych. Groźnie strzelali Tomasz Nowak i Patrik Mraz, jednakże za każdym razem Drągowski był na posterunku. Najbliższy objęcia prowadzenia Górnik był w 79. minucie, gdy Jagiellonię najpierw uratował słupek, a w kolejnej akcji Martin Baran wybił lecącą do bramki piłkę.

W ostatnich minutach kibice obejrzeli sporo szybkich akcji z obu stron. Każdy z zespołów próbował zdobyć tego decydującego gola. Mimo wielu prób obaj bramkarze zachowali czyste konta.

Górnik Łęczna - Jagiellonia Białystok 0:0

Składy:

Górnik: Prusak - Mierzejewski, Szmatiuk, Bożić, Mraz - Bonin, Burkhardt (87' Kalinowski), Nowak, Kaźmierczak (79' Pruchnik), Bożok (83' Buzała) - Cernych.

Jagiellonia: Drągowski - M. Baran, Madera, Pazdan, Wasiluk - Frankowski (87' Romanczuk), Grzyb, Gajos, Dzalamidze (69' Pawłowski) - Tuszyński, Piątkowski.

Żółte kartki: Bożić, Kaźmierczak, Nikitović, Pruchnik, Szmatiuk (Górnik) oraz Baran, Pazdan (Jagiellonia).

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).

Widzów: 5288.
Wybierz najlepszego zawodnika
Górnik Łęczna
wybierz zawodnika
  • Sergiusz Prusak
  • Łukasz Mierzejewski
  • Maciej Szmatiuk
  • Tomislav Bozić
  • Patrik Mraz
  • Grzegorz Bonin
  • Tomasz Nowak
  • Filip Burkhardt
  • Przemysław Kaźmierczak
  • Miroslav Bożok
  • Fiodor Cernych
  • Silvio Rodić
  • Paweł Sasin
  • Veljko Nikitović
  • Marcin Kalkowski
  • Wojciech Kalinowski
  • Radosław Pruchnik
  • Paweł Buzała
Jagiellonia Białystok
wybierz zawodnika
  • Bartłomiej Drągowski
  • Martin Baran
  • Sebastian Madera
  • Michał Pazdan
  • Marek Wasiluk
  • Przemysław Frankowski
  • Rafał Grzyb
  • Maciej Gajos
  • Nika Dzalamidze
  • Patryk Tuszyński
  • Mateusz Piątkowski
  • Jakub Słowik
  • Łukasz Tymiński
  • Taras Romanczuk
  • Jan Pawłowski
  • Povilas Leimonas
  • Radosław Jasiński
  • Przemysław Mystkowski




Wydarzenie:

Górnik Łęczna - Jagiellonia Białystok







Sędzia:

Bartosz Frankowski









Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×