Maciej Rogalski: Na jednym meczu świat się nie kończy
Olimpia Grudziądz w niedzielnym spotkaniu tylko zremisowała z Pogonią Siedlce. - Taki wynik absolutnie nas nie satysfakcjonuje i całe szczęście, że jeszcze wiele meczów przed nami - przyznał Rogalski.
Pierwsza połowa układała się dla drużyny z Grudziądza bardzo dobrze. Przyjezdni narzucili rywalom swój styl gry i kontrolowali przebieg wydarzeń. Druga cześć meczu przyniosła nam jednak odmianę takiej tendencji. Pogoń ruszyła do ataku i wykorzystała swoje „pięć minut”, strzelając wyrównującą bramkę.
- Jest to zauważalne w naszej grze, że w podświadomości wkrada się zbytnia pewność siebie. Zaczynamy wtedy bronić wyniku i może to tak wyglądać, że przeciwnik nas dogania. Wydaje mi się jednak, że wynika to bardziej z kontroli spotkania. Kiedy się prowadzi to wiadomo, że można uspokoić grę i poczekać na swoje sytuacje, grając choćby z kontrataku - analizuje 34-letni zawodnik.Mimo remisu, zespół z Grudziądza utrzymał swoje wysokie miejsce w tabeli. O co powalczy Olimpia w tym sezonie? - Nasza drużyna przygotowana jest do gry o górne miejsca w tabeli. Chcemy zadomowić się w czubie i w przerwie zimowej będzie można zastanawiać się, czy ta zdobycz punktowa jest na tyle dobra, aby walczyć o awans do wyższej ligi – mówi pomocnik.
- Jeszcze jest za wcześnie, aby stwierdzić o co powalczymy w tym sezonie. Stawka drużyn, które chcą walczyć o najwyższe miejsca powoli się klaruje. Mam nadzieję, że zadomowimy się tam na dłuższy czas. Na pewno myśli włodarzy klubu i trenera są takie, że mamy być wysoko w tabeli – kończy Maciej Rogalski
Remis, który nikogo nie satysfakcjonuje - relacja z meczu Pogoń Siedlce - Olimpia Grudziądz