Jakub Bąk: Mało kto wygrywa w Kielcach
Sobotni mecz na stadionie przy Ściegiennego był z pewnością wyjątkowy dla Jakuba Bąka, Hernaniego i Marcina Robaka, czyli piłkarzy Pogoni Szczecin, którzy w przeszłości reprezentowali barwy Korony.
Na murawie oprócz Brazylijczyka obecni byli jeszcze inni byli koroniarze, Marcin Robak i Jakub Bąk. - Walczyliśmy do końca dzięki czemu udało nam się wyrównać wynik - powiedział 21-letni pomocnik, który w rundzie jesiennej minionego sezonu swoimi dwoma trafieniami zapewnił zwycięstwo Pogoni w starciu z Koroną. Tym razem jego skuteczność nie była na wysokim poziomie. - W sytuacji, którą miałem zabrakło precyzji. Chciałem passem wsadzić piłkę do bramki, ale niestety piłka mi się "przelała" na nodze i nie wpadła do bramki - komentował okazję z 73. minuty.
Szczecinianie cały czas są niepokonani w tym sezonie, zdobywając w trzech meczach siedem punktów. - Nie do końca jesteśmy zadowoleni z wyniku. Przez całe spotkanie przeważaliśmy, mieliśmy więcej sytuacji - mówił Bąk, dodając jednak po chwili - Ten jeden punk jest naprawdę cenny, bo jednak mało kto wygrywa w Kielcach. Wracamy z jednym oczkiem i czekamy już na następny mecz.