Ruch dotarł do Vaduz. Jest jeden problem

Piłkarze Ruchu Chorzów dotarli do Vaduz, gdzie w czwartek zagrają mecz rewanżowy w ramach II rundy eliminacji do Ligi Europejskiej. Niebiescy przed spotkaniem mają jeden problem.

Michał Piegza
Michał Piegza
W środę rano piłkarze Ruchu Chorzów z lotniska w Pyrzowicach odlecieli samolotem czarterowym do Friedrichshafen. Stamtąd graczy Niebieskich czekało 90 kilometrów podróży autokarem do Vaduz.
W czwartek o godzinie 19 3. zespół ubiegłego sezonu w T-Mobile Ekstraklasie zagra z FC Vaduz. Niebiescy do gry przystąpią osłabieni brakiem Marka Zieńczuka, który nie zdążył dojść do pełni sił po urazie kolana. W niedzielnym spotkaniu ze Śląskiem "Zienia" w składzie zastąpił Roland Gigołajew, ale Rosjanin występu we Wrocławiu nie zaliczy do udanych.  Do dyspozycji Jana Kociana będą za to Marcin Malinowski i Daniel Dziwniel, którzy na inaugurację sezonu nie zagrali.

Przypomnijmy, że w pierwszym meczu w Gliwicach Ruch wygrał 3:2. W przypadku awansu do III rundy chorzowianie zagrają ze zwycięzcą dwumeczu pomiędzy Kajratem Ałmaty (Kazachstan) i Esbjerg fB (Dania). W pierwszej batalii obu drużyn padł remis 1:1.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Marek Zieńczuk: FC Vaduz to nie są kelnerzy!

Ruch Chorzów awansuje do III rundy eliminacji?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×