Grzegorz Sandomierski: Bramkarz może być bohaterem albo nie
Piłkarze Zawiszy Bydgoszcz po zwycięstwie z Legią Warszawa wywalczyli Superpuchar Polski. Ten triumf dał podopiecznym Jorge Paixao dodatkową wiarę we własne możliwości.
- Na pewno cieszymy się, że udało nam się tak zainaugurować sezon. Było to na pewno ważne ze względu psychicznego dla całej drużyny. Widać było, że zespół czekał na to spotkanie. Fajnie, że udało nam się wznieść Superpuchar Polski w górę. Jest to drugi Superpuchar w moim życiu. Cieszę się, że udało się powtórzyć ten sukces. Fajnie zainaugurowaliśmy sezon, czekamy na kolejne mecze - mówił po meczu z Legią Warszawa, Grzegorz Sandomierski.
Zawisza Bydgoszcz pokonał 3:2 mistrza Polski i po zdobyciu Pucharu Polski, teraz wywalczył Superpuchar.W rzutach karnych to jednak Grzegorz Sandomierski mógł zostać bohaterem całej Zawiszy Bydgoszcz. - Wiadomo, że bramkarz może być bohaterem albo nie. Strzelający ma jedną okazję do zdobycia gola, bramkarz ma przynajmniej pięć. Na pewno to w podświadomości siedzi, że można stać się "bohaterem", ale to dopiero takie myślenie przychodziło do mnie po ostatnim gwizdku. Fajnie, że Wahan wykończył swoją akcję i sięgnęliśmy po Superpuchar. Teraz skupiamy się na dalszych meczach - podsumował Sandomierski.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Superpuchar Polski dla Zawiszy Bydgoszcz! - relacja z meczu Legia Warszawa - Zawisza Bydgoszcz