Bayern nie kupi następcy Toniego Kroosa? Boczny obrońca lub 19-latek zajmą jego miejsce?

Toni Kroos, którego transfer do Realu Madryt jest już przesądzony, w ostatnich latach był podstawowym graczem Bayernu Monachium i w niemal wszystkich ważnych meczach występował w podstawowym składzie. W ustawieniu 4-2-3-1 zdarzało mu się pełnić rolę ofensywnego pomocnika, ale częściej grał bardziej w głębi pola wespół z Bastianem Schweinsteigerem.

Bawarczycy chętnie widzieliby w zespole Arturo Vidala, jednak Chilijczykowi bliżej do pozostania w Juventusie bądź zasilenia Manchesteru United. Także sprowadzenie Juana Cuadrado czy Paula Pogby może okazać się dla klubu z Allianz Arena nierealne. Czy w tej sytuacji Kroos nie zostanie zastąpiony nowym zawodnikiem? Według monachijskiego TZ to realna perspektywa.

Pep Guardiola w linii pomocy ma spore pole manewru, dysponując obok "Schweiniego" Javi Martinezem, Thiago Alcantarą (Hiszpan niemal na pewno opuści początek sezonu z powodu kontuzji), Mario Goetze, Xherdanem Shaqirim, a także Philippem Lahmem. Ponadto z Eintrachtu Frankfurt pozyskano Sebastiana Rode, a w odwodzie pozostaje uzdolniony 19-letni Pierre-Emile Hoejbjerg. Jest wreszcie grający dotąd na lewej obronie David Alaba. [ad=rectangle] "Alaba sprawdza się na boku defensywy, ale przyszłość walecznego Austriaka leży w środku pola. W kadrze już występuje w tej roli i jest tylko kwestią czasu, kiedy zacznie operować w tym miejscu boiska w Bayernie" - analizuje TZ. "Te same argumenty tyczą się Hoejbjerga, który w finale Pucharu Niemiec z Borussią pokazał ogromny potencjał. Udowodnił, że jest wszechstronnym piłkarzem o szerokim wachlarzu zagrań, a to cechy, które bardzo ceni Pep Guardiola" - dodają niemieccy redaktorzy.

Najmniejsze szanse na przebicie się do podstawowego składu wydaje się mieć Rode, który długo leczył kontuzję i przystosowanie się do gry w Bayernie zajmie mu zapewne sporo czasu. Wariant z przesunięciem Alaby na pozycję numer "6" bądź "8" jest o tyle realny, że przed kilkoma dniami klub pozyskał lewego obrońcę Juana Bernata.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!