Werder Brema straszył Szczecinem, teraz przyznaje: Przesadziliśmy

Werder Brema odradzał fanom wyjazd na sparing z Pogonią w Szczecinie z uwagi na skrajnie prawicowe struktury pseudokibiców. Po namyśle strona niemiecka przyznaje: "dramatyzowaliśmy".

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski

Całe zamieszanie rozpoczęło się w środę. Klub z Bundesligi poinformował za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej, że po konsultacjach z policją nie może wykluczyć zagrożenia dla fanów Werderu Brema. "Niestety, niemożliwa jest ocena stanu przygotowania służb porządkowych na miejscu, dlatego apelujemy do kibiców, którzy planują podróż do Szczecina, aby z powodów bezpieczeństwa odstąpiły od tego zamiaru" - brzmiała część komunikatu.

Przedstawiciele Pogoni Szczecin nie pozostawili sprawy bez echa. Prezes klubu Jarosław Mroczek przypomniał w czwartek, że na stadionie przy Twardowskiego nie doszło w ostatnich latach do jakichkolwiek nieprzyjemnych incydentów.
- Informacje, których rzekomym źródłem jest policja w Bremie są całkowicie nieprawdziwe. Zarząd klubu Pogoń Szczecin nie widzi najmniejszego sensu odpowiadania na treści, które oparte są na kłamstwie. Zapraszamy wszystkich kibiców nie tylko na mecz, ale również do odwiedzenia naszego miasta - apelował Mroczek. W piątek Werder Brema złagodził stanowisko, przyznając między słowami, że "wygłupił się". - Ostrzeżenie, które skierowaliśmy do kibiców spowodowało duże zamieszanie. Ta informacja została sporządzona w sposób nieskoordynowany i zbyt dramatyczny. Tłem były kwestie bezpieczeństwa, do których przykładamy dużą wagę. Rozumiem jednak, że nasze ostrzeżenie było niesprawiedliwe dla wielu fanów piłki nożnej w Szczecinie. Za uogólnienie przepraszam - cytuje Klausa Filbry'ego werder.de.

Sparing Pogoni z Werderem zostanie rozegrany 8 lipca i będzie to największa atrakcja okresu przygotowań w Szczecinie. Przed rokiem Portowcy gościli inną znaną europejską markę piłkarską - Olympique Lyon.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Pogoń Szczecin ma w ostatnich latach sporo problemów z niemiecką policją, która utrudnia czerpanie korzyści z dogodnego położenia geograficznego. Erzgebirge Aue, Energie Cottbus, Hertha Berlin... wszystkie te kluby wycofywały chęć rozegrania sparingu z Portowcami po ostrzeżeniach służb zza zachodniej granicy o zagrożeniu ze strony polskich kibiców.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×