Ruch Chorzów od zera do bohatera
- Ciężko cokolwiek powiedzieć o meczu, kiedy myślami jest się gdzieś indziej - nie krył wzruszenia po meczu Ruchu z Pogonią Jan Kocian, który doprowadził Niebieskich do brązowego medalu.
Michał Piegza
Tego chyba nikt się nie spodziewał. W sierpniu po wygranej Ruchu Chorzów nad Legią Warszawa przy Cichej nikt nie wpadał w euforię. - Jeszcze wiele trudnych chwil przed nami - przyznawał wówczas Dariusz Smagorowicz, którego marzeniem było szybkie zapewnienie utrzymania zespołu w lidze.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Progres rozpoczął się od... porażki 0:6 z Jagiellonią Białystok. Jacka Zielińskiego zastąpił Jan Kocian i chorzowianie rozpoczęli marsz w górę tabeli. Rozgrywki Ruch zakończył na trzecim miejscu i po raz kolejny zagra w europejskich pucharach. - Trudno mi cokolwiek mówić o meczu, kiedy osiągnęło się taki sukces. Udało nam się z zespołem przejść z dołów tabeli do trzeciego miejsca i odebrać medal. Przyznam, że nigdy o tym nie śniłem - stwierdził Słowak prowadzący Niebieskich.