Złoty But dla Ronaldo i Suareza! "Lewy" zmieścił się w "10", niezła lokata Robaka

kto), że Ronaldo strzelał też gole z karnych. A ile z nich strzelił po faulu na samym sobie? Zresztą ma płacić za to, że główny rywal te karne wykonuje gorzej? Ważna jest też kwestia z kim strzelał te gole. Suarez nabił sobie statystyki strzelaniem kilku goli w meczach z ogonem tabeli, a Ronaldo nie liczą dosłownie 2-3 występów w lidze(w tym roku kalendarzowym zagrał słabiej tylko w meczu z FCB) był głównym motorem napędowym. Potwierdzają to statystyki gdzie Ronaldo nie strzelił w lidze, w meczach kiedy wystąpił, tylko 6 razy, w tym raz zszedł już w 9 minucie meczu. Dla porównania Suarez nie trafił do siatki rywali w 15 meczach PL. Nie sposób nie wspomnieć tutaj o kwestii ciągnięcia drużyny w najważniejszych meczach, ile razy w tym sezonie mówiono o Suarezie, że w meczach z czołówką tabeli nie widać go na boisku? Ronaldo też się to zdarzało (0:1 z Atletico w październiku, 3:4 z FCB w marcu(?)) i może jeszcze jeden mecz był słaby w jego wykonaniu. Tak wiec nawet w lidze to Ronaldo był wartościowszy dla swojego zespołu, a warto wspomnieć tu też o 3 golach w Pucharze Króla i 16 w LM (ale tu wiem, gdyby potężny Liverpool grał to on zamiast Realu grałby w finale i Suarez miałby już co najmniej 20 goli i uwaga, też bez strzelanych karnych!;)) Wliczając mecze reprezentacyjne Suarez 42 mecze 38 goli, Ronaldo 51 meczów 59 goli(w tym 50 nie licząc karnych). Tak czy siak, na korzyść CR7.