Końcówka sezonu w T-Mobile Ekstraklasie: "Legia już mistrzem Polski, los Widzewa pogrzebany"

Trwa 34. kolejka T-Mobile Ekstraklasy. Legia Warszawa ma pięć punktów przewagi nad Lechem Poznań i jeszcze jeden mecz do rozegrania. Czy piłkarze ze stolicy mogą już czuć się mistrzami Polski?

Artur Długosz
Artur Długosz
W piątek Lech Poznań przegrał ważne dla układu w tabeli spotkanie z Lechią Gdańsk. Legia Warszawa, która nad Kolejorzem ma pięć punktów przewagi, w niedzielę zmierzy się w Zabrzu z Górnikiem. Jeżeli piłkarze ze stolicy odniosą zwycięstwo, to na trzy kolejki przed końcem rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy mistrzostwo Polski będą mieli na wyciągnięcie ręki.
Mistrza Polski znałem po 30. kolejkach. Dla mnie bez wątpienia była to Legia Warszawa, która zdobyła mistrzostwo dziesięcioma punktami przewagi. Te siedem spotkań... Jeszcze raz podkreślam, nie zgadzam się z tą reformą, dlatego, że nie może być spółkowania i nie może być czterech meczów u siebie, trzech na wyjeździe albo odwrotnie. Jest to niezgodne z duchem fair play. Albo normalnie punkty zliczamy i gramy czternaście spotkań i za tym jestem, bo wtedy piłkarze będą rozgrywali 44 mecze, albo poprzestajemy na trzydziestu - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Jan Tomaszewski nawiązując do podziału punktów oraz zmianie systemu rozgrywek najwyższej klasy rozgrywkowej na rywalizację w dwóch grupach.

- Legia mając dziesięć punktów przewagi w normalnym liczeniu musiałaby trzy, a właściwie cztery mecze przegrać, a druga drużyna te cztery spotkania musiałaby wygrać. W tym przypadku wystarczą dwa mecze. Jest to dla mnie po prostu niesprawiedliwe i z tym się nie zgadzam. Legia zdobyła mistrza Polski po 30. kolejkach i już w tej chwili moim zdaniem też jest mistrzem Polski. Brawo, gratuluję - zaznaczył legendarny bramkarz.

Jak mówi jednak stare piłkarskie porzekadło, dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Na tę chwilę zawodnikom Legii triumfu w rozgrywkach ligowych w Polsce nie można więc jeszcze gratulować.

Kto jednak w takim razie spadnie z ligi? Najbliżej tego są piłkarze Widzewa Łódź. Kto natomiast będzie tą drugą drużyną? Wiele zależeć będzie od niedzielnej potyczki KGHM Zagłębia Lubin z Cracovią. - Chciałbym, żeby też się to utrzymało na dole. Nie może być tak, żeby drużyny które mają dziesięć, dwanaście punktów straty nagle jakimś cudem utrzymały się w lidze przez siedem spotkań. Sądzę, że los Widzewa już jest pogrzebany, przesądzony. Co do Zagłębia, to jeśli się utrzyma, to będzie właśnie ta moim zdaniem nierozsądna i niesprawiedliwa reforma - wyjaśnia Tomaszewski.

Mistrz Polski będzie próbował wywalczyć awans do Ligi Mistrzów. Te rozgrywki od wielu lat są nieosiągalne dla polskich ekip. - Dla mnie w tej chwili jedynym klubem poukładanym na to, żeby ewentualnie powalczyć o Ligę Mistrzów, to jest Legia. To jest jedyny klub. Jest najlepiej zorganizowany i nieźle gra. Na polskie warunki to jest Legia - podsumował były reprezentant Polski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Kto w tym sezonie będzie piłkarskim mistrzem Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×