Debiut młodego obrońcy Sandecji
Michał Szeliga dostał szansę pierwszego występu w drużynie seniorów. Wychowanek biało-czarnych wszedł na boisko w II połowie starcia z Termaliką. Jak sobie poradził w pierwszym występie w I lidze?
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
O opinię zapytaliśmy też szkoleniowca Sandecji Nowy Sącz. - Michał jest bardzo ambitnym i pracowitym chłopakiem, ale cały czas musi zdobywać umiejętności piłkarskie, jako środkowy obrońca. Było to widać w jego różnych zagraniach. Część z nich było dobrych, a inne mniej udane. Debiut kiedyś musiał nastąpić, nie mieliśmy już wyboru. Tomasz Margol zgłaszał kontuzję i nie mógł kontynuować gry. Cieszę się, że Michał zagrał, a prawdę powiedziawszy rozważałem też wystawienie go od początku. Przy takim rywalu i przy takich problemach kadrowych nie chciałem też wprowadzać w kłopoty takiego młodego człowieka. Graliśmy z Termaliką, a to jedna z najlepszych drużyn rundy wiosennej. Tomek radził sobie bardzo dobrze, ale niestety odnowił mu się uraz. Michał wszedł i możemy się z tego cieszyć - podkreślił Ryszard Kuźma.
W pozytywnym tonie wypowiadał się też drugi ze stoperów. - Ten chłopak ma potencjał i jeśli będzie dobrze kierowany przez trenera i kolegów z drużyny, to na pewno może grać na poziomie pierwszoligowym. To, że graliśmy w eksperymentalnym ustawieniu, wymusiło na nas większą koncentrację. Każdy był skupiony na swoich zadaniach, nie kombinował - powiedział Mateusz Bartków.
Premierowy występ w I drużynie Sandecji zaliczył też inny wychowanek Adrian Danek. W tym przypadku nie był to debiut na zapleczu T-Mobile Ekstraklasy, bo 19-latek jesienią zagrał już w barwach Kolejarza Stróże.