Dramat Kamila Wacławczyka. Pomocnik przeszedł operację
Pomocnik PGE GKS-u Bełchatów wrócił do sportu i po niecałym kwadransie opuścił boisko na noszach. Brutalny faul Mateusza Mączyńskiego zakończył jego sezon.
Sebastian Szczytkowski
Kamil Wacławczyk pojawił się na boisku w 75. minucie meczu PGE GKS-u Bełchatów z GKS-em Tychy (3:1). Był to powrót na I-ligowe boiska po ponad miesięcznej absencji spowodowanej kontuzją. Nie będzie go miło wspominał.
Tuż przed końcem meczu Wacławczyk został brutalnie sfaulowany przez Mateusza Mączyńskiego. Atmosfera na boisku została podgrzana, sędzia ukarał zawodnika z Tychów czerwoną kartką, a zawodnik z Bełchatowa został zniesiony na noszach.Także Grzegorz Baran zakończył sobotni mecz z kontuzją. Otrzymał cios od rywala, który poskutkował złamaniem przegrody nosowej.