Miedź i Wojciech Łobodziński w gazie. "Musimy mocno się przyłożyć"

Po wysokim zwycięstwie nad Energetykiem ROW Rybnik piłkarze Miedzi Legnica szykują się na starcie z Dolcanem Ząbki, którego w rundzie jesiennej pokonali 4:1.

Beata Fojcik
Beata Fojcik
W sobotę powtórka byłaby mile widziana. Zespół Adama Fedoruka wygrał dwa ostatnie spotkania, zasłużenie pokonując Arkę Gdynia i outsidera z Rybnika. - W końcu wygrywamy, a to jest najważniejsze. Jak się zwycięża, to praca sprawia przyjemność. Chciałbym bardzo, żebyśmy zdobyli trzy punkty w meczu z Dolcanem. Będziemy walczyli z całych sił - zapewnia Radosław Bartoszewicz.W tabeli I ligi obie drużyny dzieli pięć "oczek". - Dolcan w tej rundzie gra bardzo dobrze, dlatego to trudny przeciwnik szczególnie, że gra trudnym systemem dla rywali. Musimy mocno przyłożyć się to tego spotkania - mówi Wojciech Łobodziński.
Wojciech Łobodziński w dwóch ostatnich meczach zdobył dwie bramki Wojciech Łobodziński w dwóch ostatnich meczach zdobył dwie bramki
Pomimo wyraźnego zwycięstwa w poprzedniej kolejce Miedź nie ustrzegła się błędów. - Trzydzieści minut drugiej połowy było bardzo złe w naszym wykonaniu. Musimy jak najszybciej wyciągnąć wnioski, bo gdyby ROW wykorzystał chociaż jedną z sytuacji, mogłoby być różnie - przestrzega "Łobo".

Ewentualna wygrana pozwoli legniczanom złapać kontakt z górną częścią tabeli, w której chcą znaleźć się na koniec sezonu. - Ta sytuacja działa w dwie strony, bo do dołu też "brakuje" kilku punktów tak jak i w górę. Wiadomo, że o awans nie ma co walczyć, ale chcielibyśmy usadowić się w górnej połówce. Piłkarsko jesteśmy dobrym zespołem, co było widać w środowym meczu - puentuje były kadrowicz.

Jesteśmy na Facebooku! Dołącz do nas!

Andrzej Bledzewski: Boli nas miejsce, które zajmujemy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×