Marcin Brosz: Jedziemy do Białegostoku jako silny i mocny zespół
Piast Gliwice ma jeden cel na spotkanie z Jagiellonią Białystok - zwycięstwo. Przy Okrzei robią wszystko, aby zapewnić zespołowi jak najlepsze warunki do zrealizowania tego zadania.
Gospodarze do pojedynku z Piastunkami podejdą pod wodzą nowego trenera. Piotra Stokowca na stanowisku zastąpił Michał Probierz. - Różnie to wpływa na zespół. My natomiast będziemy drudzy w kolejności, bo Jagiellonia jest już po meczu Pucharu Polski z Zawiszą. Zatem pierwsze przetarcie z nowym trenerem będzie za nimi. Po meczu będzie można coś więcej na ten temat powiedzieć - stwierdził opiekun gliwiczan.
Ze Śląska do Białegostoku droga daleka, dlatego niebiesko-czerwoni robią wszystko, aby zespół nie odczuł skutków podróży. - Chcemy być możliwie jak najlepiej przygotowani. Podróż jest jednym z tych czynników, który powoduje, że na mecz wyjeżdżamy wcześniej. Długość trasy też jest problemem, bo średnio te dziewięć godziny jazdy trzeba liczyć. Chcemy przeprowadzić trening w Białymstoku, a nie tylko w Gliwicach. Wiemy, że przygotowanie fizyczne może być kluczem do zwycięstwa - analizował były trener Podbeskidzia Bielsko-Biała.
Po 30. kolejce liga ulegnie podziałowi i drużyny stracą połowę swoich dorobków. Póki co w Piaście się tym nie przejmują. - Na razie koncentrujemy się tylko na meczu w Białymstoku, bo on jest dla nas najważniejszy. Szkoda czasu na dywagacje, które obecnie nie mają sensu. Spotkanie z Jagiellonią jest w naszym zasięgu i tylko na nim się skupiamy. A dopiero po reorganizacji będziemy mogli wskazać na pozytywy i negatywy - podsumował Marcin Brosz.