Marcin Brosz: W rywalizacji napastników byliśmy górą, co bardzo motywuje zespół

Piast Gliwice zremisował z Pogonią Szczecin 2:2, a obie bramki dla gospodarzy zdobył Kamil Wilczek. "Tylko" jedno trafienie dla Portowców zaliczył Marcin Robak, co bardzo cieszy trenera gliwiczan.

Sebastian Kordek
Sebastian Kordek
Piastunki nieźle zaprezentowały się na tle faworyzowanej Pogoni Szczecin i zremisowały w Gliwicach z Portowcami 2:2. Mimo tego przy Okrzei dążą do zdecydowanej poprawy jakości gry. - Zdawaliśmy sobie sprawę z tego jak ten mecz będzie wyglądał i faktycznie tak było. Za nami bardzo ciężkie spotkanie, ale nasz zespół stać na zdecydowanie lepszą grę. Będziemy cały czas dążyć do tego, aby wycisnąć z zawodników maksa, bo każdy z nich ma bardzo duże umiejętności. Naszym celem jest eksponowanie tych dobrych rzeczy i wierzymy, że zrobimy progres - skomentował Marcin Brosz, trener Piasta Gliwice.

Niebiesko-czerwoni podzielili się punktami z Pogonią, ale wygrali w innej statystyce. W starciu dwóch napastników Kamil Wilczek okazał się lepszy od Marcina Robaka- Niezmiernie się cieszę, że w takiej małej rywalizacji między napastnikami, to myśmy byli górą. Nasz snajper strzelił dwie bramki, a ten z zespołu przeciwnika jedną. Jest to rzecz motywująca zarówno indywidualnie dla piłkarza, jak i dla całej drużyny. Ta sytuacja pokazuje, że mamy potencjał i możemy grać o wiele lepiej - zaznaczył opiekun gliwiczan.

W przerwie meczu placu gry opuścił Ruben Jurado, a w jego miejsce pojawił się Tomasz Podgórski. Czym była podyktowana tak szybka zmiana kreatywnego Hiszpana? - Na tej pozycji oczekujemy zdecydowanie lepszej gry. Ruben jest ważną częścią naszego zespołu, a niejednokrotnie pokazywał, że jest wręcz zawodnikiem kluczowym. Przez bardzo ciężką sytuację, w której się znajdujemy, oczekujemy, że Ruben z tej roli się wywiąże. A z Pogonią został zmieniony, bo grał słabo. Zresztą każdy piłkarz wie, czego się od niego wymaga - podsumował 40-letni szkoleniowiec.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Potrójne szczęście bohatera Piasta - dwa gole i dziecko w drodze. "Bramki dedykuję żonie"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×