Łukasz Hanzel: Ciężko się gra, gdy wszystko sie sypie
Po porażce w Gdańsku zespół Piasta Gliwice stracił już szanse na grę w czołowej ósemce. Łukasz Hanzel uważa, że w świetle reformy ligi każda drużyna z dolnej strefy jest zagrożona spadkiem do I ligi.
Podczas meczu w Gdańsku Piast Gliwice rozegrał dwie zupełnie inne połowy. Po 45 minutach nic nie wskazywało jednak na to, że podopiecznych Marcina Brosza już na początku drugiej będą czekały trzy ciosy. - Mieliśmy w pierwszej połowie swoje sytuacje i mogliśmy strzelić bramkę, ale się nie udało. W przerwie mówiliśmy sobie, aby zwracać szczególną uwagę na grę z tyłu, ale po trzech minutach straciliśmy gola. Później wydawało się, że wszystko układa się po naszej stronie. Piłkarz Lechii dostał czerwoną kartkę, ale grając w przewadze straciliśmy dwie bramki - powiedział Łukasz Hanzel.
Gliwiczanie zdecydowanie nie radzili sobie z kontratakami biało-zielonych. - Pierwsza bramka otworzyła ten mecz. My i tak musieliśmy iść do przodu. Gdy Lechia dostała czerwoną kartkę, poszliśmy jeszcze bardziej pod bramkę rywala. Trzeba było trochę to przeczekać. Do końca graliśmy o honor i w końcu zdobyliśmy bramkę - podsumował pomocnik Piasta.