Szymon Pawłowski: Co z tego, że zagraliśmy dobrze?
- Wolałbym zagrać najbrzydsze spotkanie i wygrać, niż przegrać po ładnym meczu - powiedział w pomeczowej rozmowie Szymon Pawłowski. Skrzydłowy Kolejorza zagrał kolejne dobre zawody.
Czego zabrakło poznańskiej lokomotywie w starciu z legionistami? - Skuteczności i odrobiny spokoju w sytuacjach, które mieliśmy. Wtedy z pewnością coś byśmy strzelili - ocenił Pawłowski.
Pomocnik wicemistrza Polski również został poproszony o ocenę sytuacji z 38. minuty, w której padła decydująca o losach meczu bramka. - Czy faul był, czy nie było, teraz możemy tylko gdybać, bo bramka została uznana. Punktów nikt nam nie zwróci. Z boiska nie widziałem dokładnie tego zdarzenia, w szatni przewinął się ten temat i "Kamyk" (Marcin Kamiński - przyp. red.) powiedział, że był faulowany - zakończył.