Piotr Stokowiec: Mam zespół pod kontrolą

- Mam zespół pod kontrolą i wiem, co robić. Stać nas na lepszą grę - mówi po meczu z Cracovią (0:1) trener Jagiellonii Białystok Piotr Stokowiec.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Białostoczanie przegrali w Krakowie po golu Edgara Bernhardta z 65. minuty. Jagiellonia ruszyła do ataku dopiero w ostatnim kwadransie. Wcześniej grała zachowawczo, dając się Pasom zepchnąć do głębokiej defensywy.

- Pierwsza połowa była zachowawcza, ale zakładaliśmy grę w niskim pressingu, choć też czasem za głęboko się cofaliśmy i musieliśmy poczynić pewne korekty. Każdy mecz ma swoje fazy. Gdybyśmy wygrali, to nasza taktyka okazałaby się wspaniała, ale o wszystkim decyduje wynik. To jest krótka piłka - mówi opiekun Jagi.

- Jeśli chcemy się liczyć w ekstraklasie, to takie mecze musimy wygrywać, a nie nawet remisować. Pokazaliśmy jednak, że potrafimy grać w piłkę i tą drogą będziemy szli. Zawiodła nas skuteczność, ale ciągle się rozwijamy - podkreśla Stokowiec.

Trener Jagiellonii mimo porażki był pewny tego, że droga, którą obrał z zespołem, prowadzi do osiągnięcia celu, czyli awansu do pierwszej "8": - Porażka boli, ale na jednym meczu świat się nie skończył. Myślami jesteśmy już przy następnym meczu z Koroną. Jeszcze ostatniego słowa w lidze nie powiedzieliśmy. Mam zespół pod kontrolą i wiem, co robić. Stać nas na lepszą grę.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×