Leszek Ojrzyński: Ci zawodnicy nie spisują się na tyle dobrze, by dać im drugą szansę i w tym tkwi problem
Podbeskidzie nie przegrało czwartego meczu z rzędu, ale i tak jego sytuacja jest ciężka. O ile gra w defensywie przeciwko Piastowi nie wyglądała najgorzej, to napastnicy zawodzą na całej linii.
Dla obu zespołów niedzielny mecz był bardzo ważny. - Było to spotkanie pod dużym ciśnieniem. Wiadomo w jakiej jesteśmy sytuacji, a gospodarze również chcieli wygrać za wszelką cenę. Gdyby któraś drużyna zdobyła bramkę, to mecz by się otworzył i mogłyby paść kolejne gole. Natomiast gra była na 0:0 i pojedynek ten nie był udany - nie ukrywał opiekun bielszczan.
Bielszczanie nadal są niepokonani na wiosnę, ale samymi remisami w lidze się nie utrzymają. - W każdym meczu chciałbym zdobywać trzy punkty, bo dalej jesteśmy pod kreską. Dlatego remis nie cieszy, ale gdy nie da się zdobyć kompletu, to trzeba szanować jeden. Piast nam nie odskoczył, a nie wiadomo jeszcze co będzie za parę kolejek, po trzydziestu spotkaniach. Okaże się czy będziemy w jednej grupie, czy też w różnych - spuentował Ojrzyński.