Udana inauguracja Sandecji. "Wszyscy zapracowali na ten sukces"
Drużyna z Nowego Sącza potwierdziła, że na własnym stadionie jest bardzo mocna. W 19. kolejce I ligi była lepsza o jedną bramkę od wyżej notowanego GKS-u Katowice.
W piłce nożnej chodzi przede wszystkim o strzelanie goli. GKS grał szybko, efektownie rozgrywał swoje akcje, często z pierwszej piłki, ale to Sandecja trafiła do siatki, co pozwoliło wywalczyć trzy punkty. Zwycięski gol padł w 59. minucie, a asystował przy nim Sebastian Szczepański, który posłał precyzyjne prostopadłe podanie. - Wykorzystaliśmy jedną z lepszych sytuacji. Łukasz Grzeszczyk zachował się wzorowo, zachował zimną krew w polu karnym i trafił do bramki - skomentował trener Ryszard Kuźma.
Drugie 45 minut było lepsze w wykonaniu sądeczan. W pierwszej części zdecydowaną przewagę mieli rywale z Katowic, ale na potęgę marnowali sytuacje, które stwarzali. - Cierpieliśmy przez GKS, który jest bardzo dobrym zespołem, ale nasza cierpliwość opłaciła się. Mieliśmy w tym spotkaniu dobre momenty, ale też ciężkie i popełnialiśmy różne błędy, które postaramy się wyeliminować. Cieszymy się ze zwycięstwa. Zespół z Katowic zaprezentował się lepiej, niż się spodziewałem - komplementował rywali szkoleniowiec.Zimą do kadry małopolskiego pierwszoligowca dołączyło 9 piłkarzy. Pierwszy wiosenny mecz był okazją do debiutów. W wyjściowym składzie zagrali stoperzy: Mateusz Bartków i Pablo Gomez, a w drugiej połowie na murawie pojawił się Adrian Frańczak. Trener Sandecji nie dał się namówić na wystawienie im cenzurki. - Nie chciałbym dzielić zawodników na tych, którzy wzmocnili drużynę i resztę. [i]Wszyscy zapracowali na ten sukces. W trakcie meczu cały zespół łapał właściwy rytm. Nie mogliśmy się zbliżyć do siebie i były problemy z wykonaniem zadań, które były nałożone. Ta inauguracja tak na nas wpłynęła, a swoje zrobiła też postawa rywala. Nie brakowało nam determinacji i zaangażowania, ale potrzebna jest też jakość[/i] - skomentował Ryszard Kuźma.