Jose Rojo Martin: Zrobimy wszystko aby dyktować warunki
Przed piłkarzami Korony kolejny trudny pojedynek. Po Legii, z którą grało im się zawsze ciężko, przyjdzie pora na równie niewygodne Zagłębie. - Statystyki mi nie przeszkadzają - mówi trener kielczan.
Hiszpan, który w niedzielę po raz 19. poprowadzi złocisto-krwistych nie ukrywa, że podoba mu się podejście zawodników do wykonywanej przez nich pracy. - Cieszę się, że piłkarze rozumieją swoje błędy i potrafią przyjmować wskazówki. Mam nadzieję, że przełoży się to na dobre wyniki. Im ciężej będziemy pracowali, tym będziemy bliżej zwycięstwa.
Choć w starciu z Miedziowymi na pewno zabraknie kontuzjowanych Krzysztofa Kiercza, Tomasza Lisowskiego, Kamila Kuzery i Artura Lenartowskiego, trener koroniarzy nie narzeka na braki kadrowe. Normalne treningi wznowił już Przemysław Trytko a uraz na jaki narzekał Siergiej Pilipczuk okazał się niegroźny. - Mogą być zmiany w składzie, ponieważ wszyscy dobrze trenują. Dobierzemy piłkarzy pod charakterystykę rywala - powiedział.
Być może jedna z roszad będzie miała miejsce w obronie. Po pauzie za żółte kartki do dyspozycji Martina jest już bowiem Pavol Stano. To oznacza, że Hiszpana czeka wybór stoperów spośród trójki Malarczyk, Dejmek, Stano. - Wszyscy nie mogą grać. Na pewno nie będę sprawiedliwy, ale mogę wybrać tylko jedenastkę. Mam ból głowy, lecz to pozytywny ból dla trenera - zakończył 45-latek.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!