Bayern miażdży konkurencję, a Bundesliga bez emocji? "Atrakcyjność to nie tylko walka o tytuł"
Przewaga Bayernu nad wiceliderem wynosi 16 punktów! Czy na dominacji jednej drużyny traci cała liga? Włodarze pozostałych klubów przekonują, że atrakcyjność niemieckiej ekstraklasy wciąż jest duża.
Czy dominacja jednej drużyny jest zagrożeniem dla rozgrywek za naszą zachodnią granicą? - Trochę więcej ekscytacji w rywalizacji o główne trofeum dobrze zrobiłoby Bundeslidze - przekonuje Hans-Joachim Watzke. - Liga czerpie atrakcyjność nie tylko z walki o tytuł. Bayern także na arenie międzynarodowej wygrywa z kim chce i jak chce, a to mówi wiele o sile Bundesligi - komentuje działacz 1899 Hoffenheim, Peter Rettig. - To, że Bayern wygra ligę, jest nieuniknione, ale reszta rozgrywek pozostaje niezwykle wyrównana oraz bardzo atrakcyjna w wielu aspektach i nadal taka będzie - uspokaja Rudi Voeller z Bayeru Leverkusen.
Jak długo trwać będą rządy Gwiazdy Południa? - Bayern musiałby popełnić mnóstwo błędów, by w następnych latach nie sięgać po mistrzostwo - uważa menedżer FSV Mainz, Christian Heidel. - Bayern jest jeszcze przez rok czy dwa będzie wyraźnie z przodu, dopóki Watzke z Kloppem nie przygotują nowych planów bojowych i nie przystąpią do ataku - prognozuje prezydent FC Augsburg Walther Seinsch. - Oczywiście dominacja Bayernu w tym roku jest ekstremalna, ale nie widzę zagrożenia, że będzie tak już zawsze. Bundesliga pozostanie atrakcyjna, a drużyny ścigające mistrza i wywierające na nim presję zawsze się znajdą - puentuje sternik VfL Wolfsburg Klaus Allofs.