Bartosz Salamon się nie poddaje: Wierzę, że przydam się Sampdorii w drugiej części sezonu
Mija rok, odkąd Polak zagrał w meczu o punkty w Italii. - Ciężko trenuję, by wrócić - zapewnia Bartosz Salamon, który liczy, że w najbliższych miesiącach zadebiutuje w Serie A.
Reprezentant Polski najpierw przegrał rywalizację z bardziej doświadczonymi obrońcami, a następnie wypadł z obiegu wskutek kontuzji. - Czy to już koniec moich problemów? Mam taką nadzieję! - mówi w rozmowie z Il Secolo XIX. - Przytrafiła mi się fatalna kontuzja i przez dwa miesiące było bardzo ciężko. Teraz liczę, że wrócę do formy sprzed urazu i przydam się Sampdorii w drugiej części sezonu - zapowiada.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
Dla Salamona korzystne jest to, że Sinisa Mihajlović preferuje ustawienie z czterema obrońca, podczas gdy poprzedni szkoleniowiec Delio Rossi grał trójką zawodników w defensywie. - Moim celem jest pokazywać się z jak najlepszej strony na treningach i przekonać trenera, aby dał mi szansę. Wiem, że do osiągnięcia celów potrzebna jest ciężka praca i na pewno dam z siebie wszystko - zapewnia, chwaląc trenera: - Boss ma niesamowitą energię i wydobywa z piłkarzy to, co najlepsze.
Salamonowi nie będzie łatwo przebić się do gry w Serie A. Na środku obrony w ostatnich meczach w tym roku świetnie spisywał się bowiem duet Daniele Gastaldello - Shkodran Mustafi.
Włosi pozytywnie oceniają Pawła Wszołka. "Może być bardzo użyteczny dla Sampdorii"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)