Radosław Osuch: Oczekuję większej pomocy od miasta

Radosław Osuch chce wziąć udział w sobotnim spotkaniu zorganizowanym przez prezydenta Bydgoszczy. Jednocześnie właściciel Zawiszy oczekuje większej pomocy od miasta.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

Radosław Osuch oraz jego żona i jednocześnie prezes klubu Anita Osuch wzięli we wtorek udział w telewizyjnym programie Rozmowa Dnia w TVP Bydgoszcz. - Obawiamy się o swoje bezpieczeństwo - stwierdzili wspólnie. - Podczas meczu z Lechem Poznań na trybunie B były takie sytuacje, gdzie zastraszano ludzi, którzy nie chcieli śpiewać wulgarnych przyśpiewek wobec działaczy - twierdził sam Osuch.

- Piłkarze po swoich wpisach na Twitterze dostają telefony z pogróżkami od tych osób, które wcześniej raz na rok urządzą jakiemuś kombatantowi pomoc charytatywną. Ludzie podchodzą do mnie na ulicy i mówią, że chcieliby przyjść na mecz, ale po prostu się boją. I ja im wcale się nie dziwię. Podczas meczu z Widzewem Łódź nie było żadnej prowokacji służb - najpierw ochrony, ani policji. Nie wymyślajmy tego, że policja rozpoczyna bójki i demoluje obiekty sportowe - dodał dalej Osuch.

Piłka nożna na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku! Tylko dla fanów futbolu! Kliknij i polub nas.

Właściciele Zawiszy w najbliższą sobotę wezmą udział w Okrągłym Stole zaproponowanym w poniedziałek przez prezydenta Bydgoszczy na stadionie Zawiszy. Radosław Osuch chce jednak szczerze porozmawiać z Rafałem Bruskim na temat większej możliwości pomocy klubowi przez miasto. Sam też uważa, że przez dwa lata udawało mu się dobrze rozmawiać z kibicami, ale dziennikarze przestrzegali go przed takimi krokami. Sam też przypomniał sytuację sprzed siedmiu laty, kiedy z Bydgoszczy po roku musiała się wycofać Hydrobudowa SA, a I-ligowy zespół został rozwiązany z powodu braku wsparcia kibiców.

- Chcemy podjąć tą walkę i zostać w Bydgoszczy - potwierdziła Anita Osuch. - Zanim to nastąpi, muszę porozmawiać o większym wsparciu dla spółki z prezydentem Rafałem Bruskim. Taka pomoc powinna być szczególna, a od meczu z Widzewem Łódź w tym temacie była kompletnie cisza. Od jego postawy zależy to, czy zostanę w Bydgoszczy. Oczekuję czystych i jawnych deklaracji, bo Okrągły Stół jest mydleniem oczu, gdyż jestem przerażony ostatnimi wydarzeniami - podsumował wszystko Osuch.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×