LM: Decydujące starcia w grupie śmierci! Schalke musi wygrać, Milan nie może przegrać
Arsenal Londyn, SSC Napoli i Borussia Dortmund walczą o dwa miejsca w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. FC Barcelona, chcąc awansować z 1. lokaty w grupie, musi co najmniej zremisować z Celtikiem.
W Dortmundzie nie brakuje problemów, ale na szczęście dla zespołu Juergena Kloppa Olympique jest zupełnie bez formy. Drużyna z Ligue 1 nie tylko nie zdobyła ani jednego "oczka" w dotychczasowych pięciu spotkaniach Ligi Mistrzów, ale też zaczęła dołować na krajowym podwórku i po przegranych z OSC Lille (0:1) oraz FC Nantes (0:1) spadła na 5. pozycję. Ponadto włodarze postanowili zdymisjonować Eliego Baupa, którego miejsce zajął trener tymczasowy. - Przekonamy się, czy zdołałem odmienić drużynę. Na pewno przystąpimy do meczu z innym nastawieniem niż dotychczasowe. Nie chcemy ukończyć rywalizacji z zerowym dorobkiem punktowym, a poza tym pojedynek z Borussią jest kluczowy dla naszej przyszłości - przekonuje Jose Anigo, mający do dyspozycji kilku świetnych zawodników: Floriana Thauvina, Benoit Cheyrou czy Jordana Ayewa. Z powodu kontuzji zabraknie natomiast Andre Ayewa oraz Mathieu Valbueny.
Jeśli dortmundczycy nie zdołają sięgnąć po 3 "oczka", skórę może uratować im Arsenal, który znajduje się w wysokiej formie, a na własnym terenie nie dał Napoli żadnych szans, zwyciężając bez trudu 2:0. Azzurri na Stadio San Paolo zwykle prezentują się zdecydowanie lepiej aniżeli w meczach wyjazdowych, jednak bez Marka Hamsika i ze znajdującą się bez formy defensywą mogą nie powstrzymać Jacka Wilshere'a, Theo Walcotta i Oliviera Giroud. - Stać nas na to, by pokonać Kanonierów. Tym razem pokażemy naszą prawdziwą, najlepszą twarz - zapowiada Benitez, któremu przeciwnicy zadania nie zamierzają jednak ułatwiać. - To bardzo ważne, byśmy ukończyli rywalizację na pierwszym miejscu. Większość potentatów już wygrała swoje grupy i dlatego możemy uniknąć bardzo wymagającego rywala w 1/8 finału. Bez wątpienia nie podejdziemy do rywalizacji z nastawieniem, by tylko uniknąć porażki. W Lidze Mistrzów zawsze gra się na 100 procent - zapewnia fanów Arsenalu Wojciech Szczęsny, który w pięciu meczach fazy grupowej puścił tylko trzy gole.
Pomimo poniesienia dwóch porażek w meczach z FC Basel awans zapewniła sobie już Chelsea. The Blues utrzymają się w fotelu lidera, jeśli uporają się ze Steauą na własnym terenie. - Nasze szanse na wygranie Ligi Mistrzów nie są w tym sezonie tak duże jak innych topowych zespołów. Jeśli dotrzemy do ćwierćfinału, będzie to nasz sukces - tonuje nastroje po ostatnim niepowodzeniu w Premier League Jose Mourinho. W drugim pojedynku grupy E czeka nas niezwykle zażarty bój o awans. Schalke świetnie rozpoczęło fazę grupową, ale po tym, jak nie zdołało zwyciężyć w Bukareszcie, spadło na 3. miejsce w tabeli i musi pokonać mistrza Szwajcarii. Nie będzie to łatwe, bowiem drużyna Jensa Kellera gra ostatnio poniżej oczekiwań i zmaga się z różnorakimi problemami. Zespół z Bazylei na Veltins-Arena skupi się na ustawieniu szczelnych zasieków obronnych i wyprowadzaniu błyskawicznych kontrataków. - Taki przebieg meczu będzie pasował moim rodakom, którzy dysponują bardzo szybkimi zawodnikami w ataku. Marco Streller, Mohamed Salah i Valentin Stocker mogą przechylić szalę zwycięstwa na stronę Basel - przekonuje były piłkarz FC Granit Xhaka, który w ostatniej kolejce ligowej wraz z Borussią M'gladbach pokonał Koenigsblauen 2:1. Bliżej awansu od Schalke są Rossoneri, którzy muszą tylko uniknąć porażki z Ajaxem na San Siro. - Remis jest dla nas wystarczający, ale jak zwykle celujemy w komplet punktów. Nie możemy pozwolić sobie na zachowawczą grę, bo Ajax to agresywny, waleczny i nieobliczalny zespół - ostrzega Massimiliano Allegri, który największe nadzieje pokłada w coraz lepiej współpracującym duecie Ricardo Kaka - Mario Balotelli (co ciekawe, po wielomiesięcznej przerwie do kadry meczowej powraca Giampaolo Pazzini, który wyleczył kontuzję). Milan wciąż ma teoretyczne szanse, by wygrać rywalizację w grupie H - musi pokonać Holendrów i liczyć na przegraną Barcelony z Celtikiem. Ta ostatnia jest bardzo mało prawdopodobna, chociaż Duma Katalonii ostatnio gra w kratkę, a Gerardo Martino nie może skorzystać z Victora Valdesa, Lionela Messiego i Daniego Alvesa oraz pauzującego za kartki Cesca Fabregasa. - Będziemy chcieli jak najszybciej strzelić gola. Jeśli nam się to nie uda, Celtic okopie się na własnej połowie i ponownie utrudni oraz skomplikuje nam grę - przekonuje Sergio Busquets pomny problemów, jakie The Bhoys sprawiają w ostatnich miesiącach Blaugranie (zwycięstwa 2:1 i 1:0 oraz porażka 1:2).W budzącej najmniejsze emocje grupie G wyśmienitą okazję do wywalczenia awansu ma rosyjski Zenit. Zespół Luciano Spallettiego musi tylko pokonać "czerwoną latarnię" grupy, Austrię Wiedeń. Jeśli to uczyni, FC Porto nawet w przypadku wygranej w Madrycie wiosną powalczy tylko w Lidze Europejskiej. Tak czy inaczej Smokom o zwycięstwo nad rozpędzonym Atletico, które na własnym terenie wygrało w tym sezonie wszystkie dotychczasowe mecze, nie będzie łatwo.
Jesteś kibicem piłki nożnej? Mamy dla Ciebie fanpage na Facebooku! Nie zwlekaj! Kliknij i polub nas.
Program środowych spotkań 6. kolejki fazy grupowej LM:
środa, 11 grudnia, godz. 20.45
GRUPA E
Chelsea Londyn -Steaua Bukareszt
Schalke 04 Gelsenkirchen - FC Basel
TABELA ->>>
GRUPA F
SSC Napoli - Arsenal Londyn
Olympique Marsylia - Borussia Dortmund
TABELA ->>>
GRUPA G
Atletico Madryt - FC Porto
Austria Wiedeń - Zenit Sankt Petersburg
TABELA ->>>
GRUPA H
FC Barcelona - Celtic Glasgow
AC Milan - Ajax Amsterdam
TABELA ->>>
LM: Borussia wciąż w grze, główne role Polaków! Barcelona i Chelsea pokonane!
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.