Przemysław Kaźmierczak: Musimy iść w tym kierunku w którym idziemy
Piłkarze Śląska Wrocław mają w tym sezonie spore problemy z odnoszeniem zwycięstw, ale pomimo tego sami zawodnicy uważają, że nie grają źle. Coś w tym jest, ale WKS-owi punktów zdecydowanie brakuje.
- Widać, że bramkarz był przyszykowany na dośrodkowanie i troszkę wyszedł do słupka przesuniętego z prawej strony. Zdecydowałem się na strzał i na szczęście wpadło. Szczęśliwie się skończyło - dodaje opisując swoje trafienie.
Wrocławianie na razie słabo spisują się w rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy i mają problemy, aby znaleźć się w czołowej ósemce ligi. - Z przebiegów tych meczów nie graliśmy źle. Wynik jest jaki jest, ale wydaje mi się, że spotkania były dobre. Nie ma co się załamywać, bo musimy iść w tym kierunku w którym idziemy i tak trenować jak trenujemy, bo nie wyglądamy źle, a dobrze. Stwarzamy dużo sytuacji, tylko potrzeba skuteczności, szczęścia i miejmy nadzieję, wszystko się odwróci - zaznaczył Kaźmierczak.
Teraz przed Śląskiem pojedynek w Łodzi z Widzewem. Do tej potyczki zielono-biało-czerwoni przystąpią osłabieni brakiem zawodników, którzy muszą pauzować za nadmiar żółtych kartek. - My musimy myśleć pozytywnie i jechać do Łodzi z myślą i wiarą, że wygramy to spotkanie. Musimy zdobywać punkty. Nie ma co rozpamiętywać tych kartek. Musimy się tak przygotować, żeby zagrać dobre spotkanie i odnieść zwycięstwo - podsumował Kaźmierczak.